Bartosz Leśko najpierw przewrócił Wiwatowskiego, następnie szukał kimury, a ostatecznie udusił go zza pleców 2 minuty przed końcem pierwszej rundy.
[ZT]71168[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz