Integracja, zabawa i rywalizacja w sportowym duchu - to były najważniejsze aspekty II Mistrzostw Grudziądza Osób Niepełnosprawnych i Przyjaciół w Bocci. Zawody po raz kolejny zorganizowane zostały na obiektach "Mniszek Arena".
- Pomysł narodził się w zeszłym roku. Byliśmy ówcześnie na podobnych zawodach w Nakle. Naszym podopiecznym bardzo się ta gra spodobała i postanowiliśmy taki turniej zorganizować u nas w mieście - opowiada Hanna Lewandowska, kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej w Grudziądzu.
Zasady gry w Bocci są bardzo proste. Bardziej skomplikowane są z kolei możliwe zagrania taktyczne, stosowane przez kolejnych zawodników.
- Głównym celem zabawy jest ustawienie bili naszego koloru jak najbliżej białej. Oczywiście nie brakuje różnych wybijanek, czy też stawiania tzw. zamku - dodaje Danuta Waleron, główny sędzia sobotnich zawodów.
Bocci staje się coraz popularniejsze wśród ośrodków, w których dba się o rozwój osób niepełnosprawnych.
- Szkoda, że takich zmagań nie ma na przykład co miesiąc. Myślę, że nie brakowałoby chętnych do wspólnej gry - twierdzi Marek Siebert z grudziądzkiego oddziału Polskiego Związku Osób Niewidomych.
II Mistrzostwa Grudziądza Osób Niepełnosprawnych i Przyjaciół w Bocci podobnie jak przed rokiem padły łupem podopiecznych Centrum Rehabilitacji im. bp. Jana Chrapka.
- Bardzo się cieszymy z kolejnej wygranej. Nasi chłopcy średnio raz w tygodniu spotykają się na Olimpii i trenują - mówi Andrzej Reetz, kapitan zwycięskiej zespołu.
Centrum Rehabilitacji im. bp. Jana Chrapka w finale zmierzyło się z drugą drużyną Warsztatów Terapii Zajęciowej z naszego miasta.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz