Grudziądzki maratończyk Marcin Zygmunt w sztabie szkoleniowym GKM

Sztab szkoleniowy MRGARDEN GKM Grudziądz wspiera Marcin Zygmunt. Grudziądzki maratończyk prowadzi zajęcia z psychologii sportu ze szkółką, adeptami oraz służy pomocą całej drużynie.  

Skąd pomysł współpracy z tak młodymi zawodnikami i adeptami, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z żużlem?

Ten pomysł, to był pewien proces. Przede wszystkim moja przygoda z bieganiem na dystansie maratonu i dłuższym, pokazała mi jak ważna w sporcie jest „głowa”, a dokładnie psychika. Te moje doświadczenia to mój największy kapitał. Od ponad dwóch lat także mam przyjemność być „partnerem” na treningach biegowych kapitana GKM-u Grudziądz Krzysztofa Buczkowskiego. Znamy się co raz lepiej, rozmawiamy o różnych sprawach związanych z uprawianiem sportu i nie tylko.  Te rozmowy to czasem jakby założyć kask i wyjechać na tor….. Cieszę się, że Buczek „wpuścił” mnie do tego świata, i nieświadomie trochę zmotywował do pomysłu, żeby komuś pomagać.  

Czy na tak młodego człowieka można wpłynąć mentalnie?

Naturalnie, że tak. Sukces bowiem rodzi się w głowie. Trzeba pamiętać jednak o ogólnych prawidłowościach rozwoju psychicznego tak młodych osób, bowiem to właśnie one warunkują efektywność wszelkich działań sztabu trenerskiego.

Czy taka pomoc może pomóc czy zaszkodzić?

Nieumiejętna pomoc zawsze też może wyrządzić szkody. Jestem przekonany, że nasze zajęcia bardzo delikatnie wprowadzą młodzież w zagadnienia psychologii sportu, treningu mentalnego. Będą dostosowywane do potrzeb grupy i indywidualnie do zawodników. Chcę przede wszystkim uzmysłowić tym młodym ludziom, że życie to stanie na dwóch nogach. Jedna to życie sportowe, druga zaś to życie poza sportowe. I jak człowiek stoi na dwóch nogach wtedy jest stabilnie na długi czas. Mają dawać maksa z siebie w szkole i ze spokojną głową mają bawić się w sport. Wtedy wyniki przyjdą same. Ma to być dla nich pasja.

Czy pomoc psychologiczna już u takich młodych chłopaków to przyszłość w sporcie?

To nie przyszłość. To już staje się powoli standardem. Jednak wszystko dostosowane jest do wieku i aktualnych potrzeb grupy. Po za tym, a może przede wszystkim, należy zwrócić uwagę, że błędem jest myślenie iż trening mentalny jest potrzebny tylko zawodnikowi kiedy jest w tzw. „dołku”. Psycholog sportowy-trener mentalny ma rozwijać zawodnika nawet kiedy ten odnosi sukcesy, żeby mógł się dalej rozwijać.

Czy to prawda, że na sukces sportowy pracuje się latami nie tylko fizycznie ale także głową?

Trening mentalny obok fizycznego, taktycznego i motorycznego to podstawa żeby odnosić sukcesy, żeby cieszyć się z uprawianej dyscypliny sportu, żeby nie miało miejsce znużenie i wypalenie.

Czy widać zapał i chęci u młodych adeptów i juniorów GKM-u?

Znamy się krótko. Jesteśmy po spotkaniu organizacyjnym i pierwszych zajęciach z zakresu psychologii sportu i treningu w terenie. To bardzo fajna grupa chłopców. Widać u nich, że żużel to ich pasja. Zrobię wszystko, żeby chłopacy nabrali do mnie zaufania, a to podstawa zgranego teamu. W tym miejscu dziękuję sztabowi trenerskiemu i Prezesowi Marcinowi Murawskiemu że dali mi szansę pracy z tą grupą. Jesteśmy na początku drogi. Ma ona przynieść same pozytywne skutki dla chłopaków. Mają być bardziej świadomi pewnych emocji, które nam towarzyszą, maja być wyposażeni w narzędzia które pozwolą im skutecznie radzić sobie ze stresem i presją, która jest w tej dyscyplinie sportu. Zadbam o to, że by zawsze pamiętali dlaczego uprawiają tę dyscyplinę….bo ją kochają, bo to ich pasja.

Czy z tej pomocy mogą korzystać tylko juniorzy i szkółka? Czy także seniorzy?

Kadra seniorów GKM-u to profesjonaliści, którzy są otoczeni całymi teamami. Jestem przekonany, że jeśli uznali, że potrzebny jest im ktoś taki jak trener mentalny-psycholog sportu, to już korzystają z takiej opcji. Jeśli któryś z zawodników będzie czuł potrzebę pogadać, to zawsze jestem do dyspozycji. 

(GKM)