Zamknij

Akt oskarżenia wobec Magdaleny Adamowicz. Oświadczenie europosłanki

15:03, 14.08.2020 PAP Aktualizacja: 15:08, 14.08.2020
Skomentuj PAP PAP

W oświadczeniu przesłanym PAP Magdalena Adamowicz podkreśliła, że "postępowanie o rzekome składanie fałszywych zeznań podatkowych prowadzone jest w trybie administracyjnym od wielu lat". "Obecnie sprawa znajduje się na etapie postępowania kasacyjnego, w którym dochodzę swoich praw i dążę do wyjaśnienia wszystkich jej aspektów" - wskazała.

Złożę wniosek do NSA o rozprawę w trybie jawnym oraz wystąpię do szefa KAS o ujawnienie informacji skarbowych dot. tej sprawy - napisała w piątek w oświadczeniu europosłanka Platformy Obywatelskiej Magdalena Adamowicz odnosząc się do oskarżeń ws. nieprawidłowości w jej zeznaniach podatkowych.

Adamowicz podkreśliła, że w związku z wniesieniem aktu oskarżenia, w najbliższym czasie zamierza podjąć "stosowne działania prawno-procesowe". Wśród tych działań wymieniła: złożenie wniosku do Naczelnego Sądu Administracyjnego o przyspieszenie wyznaczenia terminu rozpraw i przeprowadzenie ich w trybie jawnym, otwartym dla publiczności oraz wystąpienie do Szefa Krajowej Administracji Skarbowej o ujawnienie wszelkich informacji stanowiących tajemnicę skarbową dotyczących niniejszej sprawy.

Jej zdaniem wymienione czynności "pozwolą opinii publicznej zapoznać się ze szczegółami sprawy i dokonać jej oceny przez pryzmat wszystkich istotnych okoliczności.

Europosłanka zaznaczyła jednocześnie, że formułowane wobec niej zarzuty dotyczące "rzekomego prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w zakresie najmu nieruchomości" są według niej "bezpodstawne". "Przychody z najmu były jawne, rozliczane od samego początku w formie zryczałtowanego podatku od najmu, tak jak to czynią setki tysięcy podatników" - podkreśliła w oświadczeniu.

Jak również napisała, "prawo daje podatnikowi możliwość wyboru sposobu opodatkowania. Na potrzeby rozliczenia podatku, wybrałam ryczałt 8,5 proc. - zgodnie z moją najlepszą wiedzą opartą na oficjalnych interpretacjach podatkowych. Co więcej, każdego roku wysyłałam do urzędu skarbowego oświadczenie, że w danym roku podatkowym wybieram sposób opodatkowania najmu w postaci ryczałtu. Sprawa dotyczy roku 2011 i 2012. Od 2007 roku wielokrotnie sprawdzano moje rozliczenia podatkowe. W 2015 r. organ podatkowy zmienił interpretację i stwierdził, że powinnam była prowadzić pozarolniczą działalność gospodarczą".

"Pomimo tego, że nie zgadzam się z interpretacją organu podatkowego, a rozstrzygnięcia w sprawie nie są ostateczne, to pragnę poinformować, iż wszystkie podatki bezpośrednio po otrzymaniu decyzji natychmiast zapłaciliśmy i z żadną kwotą podatku nie zalegam. Nie może więc być mowy o jakimkolwiek uszczupleniu należności publicznoprawnych" - podkreśliła Adamowicz.

Wyraziła jednocześnie nadzieję, że sprawa zostanie rozstrzygnięta przez NSA. "Jestem przekonana, że rozstrzygnięcie będzie obiektywne i zapadnie w oderwaniu od wszelkich względów politycznych" - czytamy w oświadczeniu. Europosłanka dodała, że "po zapoznaniu się z aktem oskarżenia, wyda szczegółowe oświadczenie w tej sprawie".

Z informacji przekazanych przez Prokuraturę Krajową wynika, że Magdalena Adamowicz w zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012 miała zataić odpowiednio prawie 300 tys. zł. i 100 tys. zł dochodów. Prokuratura zarzuca jej też nierozliczenie dochodów z wynajmu mieszkań, jako prowadzonego w warunkach pozarolniczej działalności gospodarczej. Według śledczych, uszczuplenie podatku wyniosło prawie 120 tys. zł. Za czyny te grozi grzywna lub kara pozbawienia wolności.

Oskarżenie obejmuje też jej matkę Janinę. Prokuratura zarzuciła jej składanie fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym prezydenta Gdańska oraz w postępowaniu karnym. Według śledczych, kobieta podczas przesłuchania jako świadek złożyła fałszywe zeznania dotyczące posiadania przez dziadka europosłanki setek tysięcy zł. oszczędności, które miały zostać przekazane Pawłowi i Magdalenie A. jako darowizna. Prokuratura wskazała, że w rzeczywistości dziadek eurodeputowanej nie dysponował znacznym majątkiem.

Akt oskarżenia w tej sprawie objął też dwóch biznesmenów oraz pracownika samorządowego.(PAP)

autor: Dorota Stelmaszczyk

dst/ aj/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Obserwator Obserwator

9 0

Glamostan cdn.
Glamos ją wybroni, ci w rodzinie to nie zginie 21:46, 14.08.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

M.BajecznyM.Bajeczny

11 0

Każdy złodziej chociaż mały,
nie jest przecież doskonały.
Każdy złodziej niech się broni,
niech go Sąd za grzechy goni.

Może Pani jest niewinna,
może sprawa będzie inna,
może tylko zapomniała,
nie jest przecież doskonała.

Żaden złodziej chociaż "śmiały,
nie jest wart już wielkiej chwały.
Ani Poseł, ani Prezes ,
nikt kto kasę z klubu bierze,
nie jest warty funta kłaków,
wyrok będzie dla buraków.

Kiedyś przyjdzie sprawiedliwość,
nie ploteczki czy złośliwość,
kiedy wielka swą Brukselę,
możesz zmienić dziś na celę.

06:55, 15.08.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

taki sobietaki sobie

9 0

niewinność trzeba udowodnić w Sądzie i niech tak będzie....ale...nie w Gdańsku....mafia Trójmiejska do dzisiaj się ma dobrze i skorumpowany zwłaszcza jest wymiar sprawiedliwości, Ojcowie Chrzestni Trójmiasta do dzisiaj są nietykalni.....czas na radykalne, rewolucyjne zmiany.... 12:12, 15.08.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%