Zamknij

Wysypiska przyszłości - jak może wyglądać składowanie odpadów?

15:08, 17.07.2018
Skomentuj

Światowe założenia nowoczesnej gospodarki odpadami prowadzą do ograniczenia liczby składowisk odpadów. Wysypiska nie znikną jednak z dnia na dzień, ale wdrażanie nowoczesnych rozwiązań sprawi, że będą one mniejszym zagrożeniem dla środowiska naturalnego. Wiele wskazuje na to, że w przyszłości znaczenie, ale i funkcjonalność składowisk odpadów diametralnie się zmienią. Jak może wyglądać składowanie odpadów?

 

Jak podaje Ministerstwo Środowiska, składowanie to najgorsza metoda zagospodarowania odpadów. To marnowanie zarówno surowców, jak i pieniędzy. Nie oznacza to jednak, że składowiska muszą zostać całkowicie zlikwidowane. Owszem, w formie znanej nam dzisiaj stanowią nie tylko zagrożenie dla środowiska naturalnego, ale i lokatę, z której nie możemy odzyskać pieniędzy. W ostatnim czasie temat składowisk odpadów powrócił na pierwsze strony gazet, głównie za sprawą licznych podpaleń w całej Polsce. Poruszenie, jakie wywołały pożary wysypisk, jest najlepszym dowodem na wysoką świadomość społeczeństwa o zagrożeniach wynikających z nieprawidłowego gospodarowania odpadami.

Dziś wysypiska śmieci to przede wszystkim składowiska, na których zalegają miliardy ton odpadów i często na tym funkcjonalność składowiska się kończy. Zgodnie z wizją, i to już realizowaną, Unii Europejskiej i innych organizacji działających na rzecz środowiska wysypisko przyszłości to miejsce, w którym odpady są nie tylko składowane, ale w większości poddawane recyklingowi – wyjaśnia właściciel firmy Klin. Składowisko będzie więc pełniło jednocześnie funkcję przetwórni, choć właściwym określeniem będzie przetwórnia z możliwością składowania. Śmieci nie będą zalegały, ale będą traktowane jako surowiec. Idealną proporcją jest przetwarzanie niemal 90 proc. odpadów, które trafiają do takiego zakładu, a tylko 10 proc. byłoby składowane.

Co ważne, takie składowiska już działają w Polsce, a w planach jest budowa kolejnych. W ostatnim czasie Polska wybudowała też nowe spalarnie. Obecnie w naszym kraju działa siedem spalarni odpadów, które rocznie przetwarzają ok. 1 mln ton odpadów, czyli zaledwie 1/10 wszystkich śmieci produkowanych przez Polaków w ciągu roku. Największy przerób ma najdłużej działająca w Polsce spalarnia pod Warszawą – 300 tys. ton rocznie. Spalarnie pozwalają „pozbyć się” odpadów, których nie można poddać recyklingowi. Nie oznacza to jednak, że śmieci utylizowane są całkowicie. W ten sposób uzyskujemy energię cieplną oraz elektryczną. Trwają również prace nad przetwarzaniem śmieci na paliwo.

Spalarnie to jednak bardzo zaawansowane i kosztowne rozwiązania technologiczne. Tańsze, a jednocześnie łatwiejsze do zorganizowania będzie budowa sortowni na składowiskach. Wyposażone w odpowiednie maszyny zakłady będą niemal od razu poddawać segregacji odpady zmieszane. Tak posegregowane surowce trafiać będą od razu do odpowiednich przetwórni. Aby w pełni wykorzystać potencjał tak zaprojektowanych składowisk, konieczna jest właściwa organizacja wywozu odpadów i ich wcześniejsza, przynajmniej częściowa segregacja.

Nowoczesne składowiska śmieci to również takie zakłady, w których sprzedaje się odzyskane surowce nie nadające się do ponownego wykorzystania przez przetwórnię. Zaliczają się do nich np. metale czy gruz, powszechnie uważany za opad problematyczny. Tymczasem może on być ponownie wykorzystany jako składnik mieszanek betonowych. - Odpowiednio zorganizowany odbiór gruzu umożliwi jego recykling. Trafi on na plac budowy jako utwardzenie pod budowę dróg i mostów – wyjaśnia właściciel firmy Klin zajmującej się m.in. wywozem gruzu z okolic Warszawy.

Nowoczesny system gospodarowania odpadami ma szansę zaistnieć, a przede wszystkim przynosić zyski, tylko w sytuacji, gdy uczestniczyć w nim będą wszyscy obywatele. Zachętą do tego może być tańszy wywóz odpadów posegregowanych, ale nie może to być jedyna motywacja. Niższa cena za wywóz śmieci poddawanych recyklingowi wprowadzona została już kilka lat temu i jak na razie efekty są mało widoczne. Bo choć segregujemy śmieci liczba wysypisk się nie zmienia, a tempo powstawania przetwórni pozostawia wiele do życzenia. Zdecydowanie najlepszą motywacją dla społeczeństwa będą widoczne efekty ich działań. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie budować nowoczesne wysypiska śmieci.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%