Zamknij

Czy osiołek na Rynku w Grudziądzu przetrwa "żywą szopkę"?

09:38, 27.12.2018 S.K Aktualizacja: 13:51, 27.12.2018
Skomentuj

Niektóre świąteczne „fenomeny” dla wielu Polaków są niemal jak tradycja dzielenia się opłatkiem. Trudno im wyobrazić sobie Boże Narodzenie bez reklamy z ciężarówką Coca-Coli czy filmu „Kevin sam w domu”.

Zdaje się, że nie inaczej jest w Grudziądzu. Od kilku lat Rynek jest miejscem gdzie stawia się tzw. żywą szopkę. Pokazanie  żywych zwierząt w świątecznej scenerii budzi niestety wątpliwości sporej ilości grudziądzan. Najzwyczajniej dlatego, że ich zdaniem zwierzęta się tam męczą i trzymane są w niewłaściwych warunkach.

Nie dalej jak wczoraj na facebookowym profilu Pani Joanny Magdzińskiej rozgorzała dyskusja na temat gehenny zwierząt w szopce na Rynku. Mieszkańcy najbardziej obawiają się o losy osiołka, który ich zdaniem nie wygląda dobrze. Pani Joanna jest inspektorem do spraw ochrony zwierząt i jest załamana sytuacją dziejącą się w centrum naszego miasta.

„Owieczki i koziołek mają schronienie w przybudówce obok stajenki wyłożonej sianem. Osiołek nie ma gdzie się skryć. Całe noce spędza pod gołym niebem. Zwierzęta gospodarskie przyzwyczajone są do obecności człowieka -to prawda, ale na pewno nie tak intensywnego z  krzykami i hałasem. To żywe czujące istoty. Mają stać tam ku uciesze ludzi by ich bawić... Bawić próżność ludzką. Każdy zrobi sobie zdjęcie i jest super. Potem każdy idzie do ciepłego spokojnego domu, a On za cały dzień ciężkiej pracy ma zapłatę w postaci zimna i wiatru…” – pisze w swoim poście Pani Joanna.

Rzeczywiście, zdaje się, że nikt nie sprawuje opieki nad tymi zwierzętami. Czytając dalej pojawiają się także zarzuty pod adresem Policji, która wezwana w nocy, aby zobaczyć stan osiołka stojącego pod gołym niebem przyjechała dopiero na 2 dzień. Wtedy stajenka była już otwarta i funkcjonariusze uznali,  że wszystko jest w porządku.   

„Osiołek wymęczony, wyeksploatowany przez ludzi… Czy na tym polega magia Świąt?  Trudne to do opanowania. Święta już dawno przestały mieć prawdziwy wymiar tego o co w nich tak naprawdę chodzi...”-kończy swój wpis Pani Joanna Magdzińska.

Wielu grudziądzan postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce i jak pokazują liczne komentarze prawdopodobnie dziś rozdzwoniły się telefony w Urzędzie Miejskim.  Mieszkańcy podają sobie nawet numer telefonu gdzie można zgłaszać skargi w sprawie zwierząt z szopki na Rynku w Grudziądzu.

(S.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Gosia Gosia

0 0

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1903555006429154&id=100003240188974 15:12, 27.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%