Zamknij

Mężczyzna prowadzący motocykl uderzył w bok samochodu dostawczego

12:39, 19.03.2019 J.R Aktualizacja: 18:56, 19.03.2019
Skomentuj

Wczoraj (18.03.19) w Grudziądzu na osiedlu Strzemięcin kierujący motocyklem Kawaski uderzył w bok dostawczego peugeota. Ranni kierowcy z obydwu pojazdów trafili do szpitala. Policjanci ustalają jakie były wszystkie okoliczności zdarzenia, żeby wskazać jego przyczynę. Sprawa trafi do sądu.

Wczoraj (18.03.19) około godz. 9.15 na skrzyżowaniu ul. Korczaka i Jackowskiego w Grudziądzu doszło do wypadku drogowego. Policjanci ustalili, ze jadący ulicą Korczaka mężczyzna prowadzący motocykl kawasaki uderzył w bok samochodu dostawczego marki Peugeot, który jechał ul. Jackowskiego. W wyniku zderzenia ranni zostali kierujący pojazdami. 23-letni motocyklista i 34-letni kierowca samochodu trafili do szpitala. Wcześniej jednak kierowcę z auta musieli uwolnić strażacy, gdyż po zdarzeniu zakleszczone zostały drzwi kierowcy.

Policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia oraz pojazdów. W prowadzonych czynnościach uczestniczył technik kryminalistyki. Funkcjonariusze ustalili świadków zdarzenia. Podczas, gdy trwały jeszcze czynności na miejscu wypadku inni funkcjonariusze w szpitalu sprawdzali, że kierowcy byli trzeźwi. Po ustaleniu danych osobowych uczestników zdarzenia okazało się, że mężczyzna prowadzący motocykl nie posiada uprawnień do jazdy jednośladem.

Kierowca kawasaki poniesie odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. W sprawie wypadku drogowego prowadzone będzie postępowanie pod nadzorem prokuratora, które wyjaśni dokładne okoliczności i przyczyny zdarzenia.

(J.R)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

NemoNemo

0 0

Mieszkam na ul. Korczaka w wieżowcu. Akurat w tym czasie otworzyłem okno i wyjrzałem na zewnątrz ... usłyszałem wycie silnika na praktycznie najwyższych obrotach przypominające dźwięk włączonego odkurzacza albo szlifierki ( powiedziałem do żony kolejny dawca organów zasuwa ile fabryka dała ) i nagle zauważyłem pędzący motocykl od ronda poniżej w kierunku ośr. zdrowia i skrzyżowania z ul. Jackowskiego, właśnie ten czarny a kierujący miał zielony kask... pomyślałem idzie wiosna to zielony kask jak znalazł... Pędził z ogromną szybkością ... mijał kolejne auta tu przy targowisku gdzie ludzie przechodzą po pasach i dzieci do szkoły... wskoczył na lewy przeciwny pas i popędził dalej... po kilku sekundach usłyszałem łomot... No i przywalił pomyślałem .... za chwilę straż 3 wozy, pogotowie, policja... 09:00, 20.03.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

EtamEtam

0 0

Szkoda takiego marnotrawstwa.Zazwyczaj motocyklista uderzający w przeszkodę z wielką prędkością nie może być dawcą organów.W środku ma tatar lub inne uszkodzenia uniemożliwiające przeszczep. 09:30, 21.03.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%