Zamknij

Róża i ludzie miasta. Rozmowa z autorką Martą Lewandowską-Mróz

21:48, 23.07.2019 J.R Aktualizacja: 21:53, 23.07.2019
Skomentuj

Marta Lewandowska-Mróz autorka powieści Róża i ludzie miasta specjalnie dla naszego portalu Grudziadz365.pl

Powiedz coś o sobie. Kiedy zaczęłaś pisać? Jak się rozpoczęła Twoja przygoda z pisaniem książek?

Zaczęłam pisać od momentu jak zamieszkałam w Grudziądzu, czyli około 8 lat temu. Wszystko zaczęło się od bloga. Blog pod tytułem http://www.dotykemocji.pl/ w którym umieszczałam krótkie miniatury literackie i poezję pisaną prozą. Jest tam dużo różnego rodzaju nowotwórstwa. Mogłam tam popuścić wodze fantazji. Kiedy spotkałam się z Panem Wiesławem Hawełko-Wizo i pokazałam mu swoje teksty zaproponował zorganizowanie spotkania literackiego, ale potrzebował do tego tomik. Więc z tym moich krótkich opowiadań stworzyłam pierwszą swoją książkę – Sztuka kochania … siebie w 15 aktach. Do pracy nad książką zaprosiłam Mariusza Nasieniewskiego, który do tej książki zrobił zdjęcia. W książce jest 15 aktów kobiecych.

Czyli to jest ta część dla męskiej grupy czytelników?

Tak. (głośny śmiech) Akty są bardzo wysublimowane, zrobione jako czarno białe fotografie. Druga książka - Róża i ludzie miasta, to praca moich ostatnich trzech lat. Prozę pisze się zupełnie inaczej, dlatego potrzebowałam trochę więcej czasu. Potrzebna jest samodyscyplina z którą u mnie jest trochę na bakier.

Wróćmy do tej pierwszej książki – Sztuka kochania … siebie w 15 aktach – ma dosyć prowokacyjny tytuł. Czy to jest promocja egoizmu?

Sporo osób mnie o to pyta. Jeżeli nie pokochamy, zaakceptujemy samego siebie to ciężko nam zaakceptować innych. Bardzo dużo osób żyje w takim otoczeniu, negatywnych myśli. Te osoby same generują w sobie takie myśli. Taki krytyk, który siedzi w naszej głowie i mówi, że to robimy źle, to robimy niedobrze, że źle wyglądamy.

Czasem najbliżsi tak mówią.

Dokładnie, Ciągną nas w dół. W książce chciałam pokazać, że kochając siebie możemy sprawić, że wyciągniemy swój potencjał na wierzch i będziemy mogli sami docenić siebie i tą wartość podbudować.

Czyli ta książka po przeczytaniu pozwoli bardziej uwierzyć w siebie?

Tak. Taki był zamysł. W książce jest 30 opowiadań, tak jakby 30 luster. Jest tam opisany strach, obawa, szukanie akceptacji. Chciałam pokazać w tych opowiadaniach, że każdy z nas ma takie obawy i nie jest w tym nic złego.

Dla kogo piszesz? Tylko dla kobiet? Czy mężczyźni też mogą sięgnąć po Twoje książki?

Myślę, że zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Mężczyzn bardzo wrażliwych.

Na Twoim blogu wyczytałem: Uwielbiam bawić się słowami; brodzę po łokcie w znaczeniach, przepuszczam między palcami skostniałe związki wyrazowe, by tworzyć nowe POtwory :), jak to skomentujesz?

W moich miniaturach literackich bardzo często bawię się słowem i tworzę nowe słowa oparte na sylabach, staram się uwypuklić słowa z innych słów. Staram się tworzyć kilka warstw znaczeniowych, aby uwypuklić te teksty.

Wróćmy do nowej książki. Róża i ludzie miasta. Róża to kobieta, kwiat?

Kobieta.

To książka o 30-letniej singielce. To jesteś Ty? Czy ktoś z Twoich znajomych?

Pisałam tą książkę trzy lata. W tym czasie w moim życiu wiele się zmieniło i bardzo dużo osób gdzieś tam się przewinęło. Róża symbolizuje każdą kobietę w wieku 30 lat, która jest wrażliwa. Mam też kilka znajomych, które są 30-letnimi singielkami i starają się one jakoś w życiu odnaleźć. Podkreślam tą singielkę, ponieważ w mniejszych miastach bycie taką osobą nie jest częste. Rodzice naciskają, presja społeczna, koleżanek.

Więc ma ona związek z Twoją pierwszą książką w której jest recepta jak się wyzwolić od tej presji?

Tak, dokładnie.

Książka Róża i ludzie miasta jest już w księgarniach. Jak zachęcisz swoich potencjalnych czytelników do zakupu książki i jej przeczytania?

Jest to książka w pogoni za szczęściem, w której każda osoba wrażliwa znajdzie coś dla siebie i będzie mogła zobaczyć i przekonać się czy ten kawałek szczęścia zawarty w książce będzie jej szczęściem.

24 lipca o godzinie 18:00 w Sztukaterii przy ulicy Chełmińskiej masz swój wieczór literacki. Jak to będzie wyglądało?

Wieczór rozpocznie się o godzinie 18:00 i będzie je prowadził Michał Jakubowski. Będą czytane fragmenty książki, będą pytania od publiczności. Będziemy rozmawiać o samoakceptacji i rozwoju, o poczuciu wartości.

Poniżej zaproszenie za wieczór literacki Marty Lewandowskiej-Mróz

(J.R)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%