Marta Lewandowska-Mróz autorka powieści Róża i ludzie miasta specjalnie dla naszego portalu Grudziadz365.pl
Powiedz coś o sobie. Kiedy zaczęłaś pisać? Jak się rozpoczęła Twoja przygoda z pisaniem książek?
Zaczęłam pisać od momentu jak zamieszkałam w Grudziądzu, czyli około 8 lat temu. Wszystko zaczęło się od bloga. Blog pod tytułem http://www.dotykemocji.pl/ w którym umieszczałam krótkie miniatury literackie i poezję pisaną prozą. Jest tam dużo różnego rodzaju nowotwórstwa. Mogłam tam popuścić wodze fantazji. Kiedy spotkałam się z Panem Wiesławem Hawełko-Wizo i pokazałam mu swoje teksty zaproponował zorganizowanie spotkania literackiego, ale potrzebował do tego tomik. Więc z tym moich krótkich opowiadań stworzyłam pierwszą swoją książkę – Sztuka kochania … siebie w 15 aktach. Do pracy nad książką zaprosiłam Mariusza Nasieniewskiego, który do tej książki zrobił zdjęcia. W książce jest 15 aktów kobiecych.
Czyli to jest ta część dla męskiej grupy czytelników?
Tak. (głośny śmiech) Akty są bardzo wysublimowane, zrobione jako czarno białe fotografie. Druga książka - Róża i ludzie miasta, to praca moich ostatnich trzech lat. Prozę pisze się zupełnie inaczej, dlatego potrzebowałam trochę więcej czasu. Potrzebna jest samodyscyplina z którą u mnie jest trochę na bakier.
Wróćmy do tej pierwszej książki – Sztuka kochania … siebie w 15 aktach – ma dosyć prowokacyjny tytuł. Czy to jest promocja egoizmu?
Sporo osób mnie o to pyta. Jeżeli nie pokochamy, zaakceptujemy samego siebie to ciężko nam zaakceptować innych. Bardzo dużo osób żyje w takim otoczeniu, negatywnych myśli. Te osoby same generują w sobie takie myśli. Taki krytyk, który siedzi w naszej głowie i mówi, że to robimy źle, to robimy niedobrze, że źle wyglądamy.
Czasem najbliżsi tak mówią.
Dokładnie, Ciągną nas w dół. W książce chciałam pokazać, że kochając siebie możemy sprawić, że wyciągniemy swój potencjał na wierzch i będziemy mogli sami docenić siebie i tą wartość podbudować.
Czyli ta książka po przeczytaniu pozwoli bardziej uwierzyć w siebie?
Tak. Taki był zamysł. W książce jest 30 opowiadań, tak jakby 30 luster. Jest tam opisany strach, obawa, szukanie akceptacji. Chciałam pokazać w tych opowiadaniach, że każdy z nas ma takie obawy i nie jest w tym nic złego.
Dla kogo piszesz? Tylko dla kobiet? Czy mężczyźni też mogą sięgnąć po Twoje książki?
Myślę, że zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Mężczyzn bardzo wrażliwych.
Na Twoim blogu wyczytałem: Uwielbiam bawić się słowami; brodzę po łokcie w znaczeniach, przepuszczam między palcami skostniałe związki wyrazowe, by tworzyć nowe POtwory :), jak to skomentujesz?
W moich miniaturach literackich bardzo często bawię się słowem i tworzę nowe słowa oparte na sylabach, staram się uwypuklić słowa z innych słów. Staram się tworzyć kilka warstw znaczeniowych, aby uwypuklić te teksty.
Wróćmy do nowej książki. Róża i ludzie miasta. Róża to kobieta, kwiat?
Kobieta.
To książka o 30-letniej singielce. To jesteś Ty? Czy ktoś z Twoich znajomych?
Pisałam tą książkę trzy lata. W tym czasie w moim życiu wiele się zmieniło i bardzo dużo osób gdzieś tam się przewinęło. Róża symbolizuje każdą kobietę w wieku 30 lat, która jest wrażliwa. Mam też kilka znajomych, które są 30-letnimi singielkami i starają się one jakoś w życiu odnaleźć. Podkreślam tą singielkę, ponieważ w mniejszych miastach bycie taką osobą nie jest częste. Rodzice naciskają, presja społeczna, koleżanek.
Więc ma ona związek z Twoją pierwszą książką w której jest recepta jak się wyzwolić od tej presji?
Tak, dokładnie.
Książka Róża i ludzie miasta jest już w księgarniach. Jak zachęcisz swoich potencjalnych czytelników do zakupu książki i jej przeczytania?
Jest to książka w pogoni za szczęściem, w której każda osoba wrażliwa znajdzie coś dla siebie i będzie mogła zobaczyć i przekonać się czy ten kawałek szczęścia zawarty w książce będzie jej szczęściem.
24 lipca o godzinie 18:00 w Sztukaterii przy ulicy Chełmińskiej masz swój wieczór literacki. Jak to będzie wyglądało?
Wieczór rozpocznie się o godzinie 18:00 i będzie je prowadził Michał Jakubowski. Będą czytane fragmenty książki, będą pytania od publiczności. Będziemy rozmawiać o samoakceptacji i rozwoju, o poczuciu wartości.
Poniżej zaproszenie za wieczór literacki Marty Lewandowskiej-Mróz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz