Pomysł „W oparach absurdu” miał swój początek w kultowym już zbiorze żartów, drobnych ogłoszeń, reklam, a nawet życiowych porad Juliana Tuwima i Antoniego Słonimskiego. Podczas tegorocznej Grudziądzkiej Wiosny Teatralnej pokusimy się o studium ich aktualności i sprawdzenie czy ten wybitnie absurdalny humor wytrzymuje próbę czasu oraz czy przysłowiowe opary... przypadkiem nie wietrzeją.
Niech ta Wiosna, która obchodzi w tym roku swoje okrągłe, dwudzieste urodziny, będzie dla nas wszystkich okazją do wspaniałej zabawy i da nam radość nie mniejszą niż ta, której doświadczamy podczas czytania jej pierwowzoru. Niech rozkwitnie na dobre!
Tradycyjnie już zapraszamy Państwa na Przedwiośnie – tym razem skierowane do zarówno najmłodszych jak i tych z nieco większym stażem młodości. Zapraszamy wszystkich od 2 do 102 lat. Poduszkowe czytanki dla najmłodszych, bajka dla nieco starszych, adaptacja teatralna jednej z najlepszych lektur wszech czasów czy koncert z tekstami geniuszy słowa. To tylko niektóre z naszych propozycji. Z pewnością uda nam się Was zaskoczyć.
Wśród festiwalowych propozycji znajdą Państwo wiele oblicz szeroko pojętego absurdu*. Wspólnie obejrzymy brawurowo przygotowaną adaptację powieści Rok 1984 G. Orwella, spotkamy się z Adasiem Miałczyńskim z Dnia Świra, przeniesiemy się na salę sądową i weźmiemy udział w procesie grupy Mansona odpowiedzialnej za masakrę w domu Polańskich, ale też poznamy Kubę, który uwielbia zupę pomidorową i kiedy ludzie są „dobzi”, pochylimy się nad zjawiskiem wstydu z Joanną Brodzik i Beatą Kawką. A wszystko zwieńczy pokonkursowo już koncert Natalii Sikory – wspaniałej Artystki, której wykonanie „Cry Baby” Janis Joplin stało się już legendą.
Niech zatem te dwa nadchodzące wiosenne miesiące teatralnym absurdem stoją.
* Absurd to coś, co jest pozbawione sensu jako sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem lub obowiązującymi normami (czasem do tego stopnia, że aż jest śmieszne).
Ewelina Dąbrowska
Frick11:05, 16.02.2024
2 1
Idealna tematyka! Po co zapraszać zewnętrzne teatry? Wystarczy wystawić na scenę Glamowskiego i jego kochankę (prezydent z urzędu ma przynajmniej jedną), Gurbina i jego żonę, garbatego Herka, Smolarka Wiśniewskiego, posła wiceministra Szymańskiego. Oni odwalają niezły spektakl, a za ich przedstawienie i tak wszyscy płacimy
11:05, 16.02.2024