Zamknij

Bezpieczny sposób na kuny

art. sponsorowany + 08:57, 06.03.2023 Aktualizacja: 08:57, 06.03.2023

Kuny – chociaż wyglądają sympatycznie – nie są lubianymi przez ludzi gośćmi. Niestety coraz częściej pojawiają się one na posesjach domów, powodując wiele szkód. Mogą również łatwo zlokalizować strych, aby siać tam spustoszenie. 

Na naszych posesjach i w domach gości kuna domowa. Ten niewielki drapieżnik ma ostre zęby, silne łapy, jest niezwykle zwinny, skacze na odległość 3 m i doskonale się wspina, więc z łatwością dostanie się pod dach, o ile ma tylko taką możliwość. Nieużytkowany strych jest dla niej wręcz wymarzoną kryjówką – jest bezpiecznie, cicho, sucho i ciepło. Nie pozwoli więc tak łatwo się z niej wygonić. Dlatego lepiej przygotować się na taką trudną sytuację. Jednak cały czas trzeba mieć z tyłu głowy, że kuny są zwierzętami chronionymi!

Kuna pod dachem

Kuna pod dachem utrudnia nam życie. Hałasy i brzydkie zapachy są bardzo irytujące. To jednak nie wszystko. Drapieżnik ten szczególnie upodobał sobie wełnę mineralną i to właśnie w tym materiale termoizolacyjnym robi dziury, tworząc mostki termiczne, czyli miejsca, przez które ciepło ucieka.  Ponadto kuna gryzie folię i deski, powoli niszcząc całą konstrukcję dachu. Może również niszczyć kable. Dlatego też najlepiej jest zabezpieczyć przed nią dach jeszcze zanim się u nas zadomowi. Podbitka zawsze okazuje się użyteczną barierą. Prawidłowo zbudowana i zamontowana jest wodoszczelna i jednocześnie umożliwia wentylację dachu np. ze stali TP-7 z perforacją firmy Blachy Pruszyński. W ofercie również dostępna jest siatka perforowana, którą mocuje się między pasem nadrynnowym a rynną. Takie miejsce to dodatkowy wlot powietrza, do którego mogłaby przejść kuna, a instalacja siatki sprawnie jej to uniemożliwia.  Jeśli jednak my nie zabezpieczyliśmy dachu  i kuna już się u nas pojawiła, musimy uniemożliwić jej dostanie się do kryjówki. Niestety kuny lubią wracać do swoich ulubionych miejsc, więc przygotuj się na ponowną wizytę. Ważne jest to, aby pamiętać, że jak tylko mamy uszkodzenie konstrukcji dachu musimy poprosić dekarza o ocenę i naprawę uszkodzenia. Tylko szybka interwencja specjalisty uchroni dom przed niekontrolowaną ucieczką ciepła i dalszym niszczeniem dachu.

Jak pozbyć się niechcianego gościa?

Kuny żywią się myszami, ptakami i owadami, więc jeśli te zwierzęta są na naszym strychu, to koniecznie musimy je usunąć. Po prostu kuna nie będzie miała łatwego dostępu do pożywienia, ale raczej nie zrezygnuje z tego powodu z bezpiecznej kryjówki. Aby uniemożliwić drapieżnikowi dostęp do legowiska, powinniśmy zablokować wszelkie wejścia na budynek oraz zlikwidować  wszystkie otwory – zakładamy na nie metalowe siatki lub perforowane taśmy. Kunę możemy spróbować złapać w tzw. żywołapkę. To klatka, do której zwabiamy zwierzę  przynętą w formie przysmaku. Jak wspomniano, kuny są pod ochroną, dlatego też schwytanego szkodnika  powinniśmy pozbyć się humanitarnie, np. wywieźć do lasu z daleka od domu i innych zabudowań. Uciążliwego gościa do wizyt na poddaszu może zniechęcić urządzenie odstraszające emitujące nieprzyjemne dla niego dźwięki, np. odgłosy borsuka. Jednak kuna to inteligentne zwierzę i dość szybko się zorientuje, że dźwięk jest powtarzalny, przestanie się bać i ponownie zagości pod dachem. Skuteczny może okazać się również preparat zapachowy w aerozolu. Pamiętajmy jednak, że zapach szybko wietrzeje, więc spryskiwanie strychu trzeba powtarzać. Warto rozważyć także montaż elektrycznego pastucha pod niewielkim napięciem lub kolczastej taśmy (takiej jak w przypadku, gdy chcemy odstraszyć ptaki) – umieszczamy je w pasie nadrynnowym. Niestety sprytne zwierzę może wybrać inną drogę. Kunę odstraszyć mogą również odchody naturalnych jej wrogów, np. lwa czy tygrysa. Odchody pozyskujemy z ZOO i rozkładamy w pobliżu legowiska kuny. Skuteczny może być też pies biegający po posesji. Jednak nie jest lekko, kuna jest dość uparta i aby się jej pozbyć, bardzo często trzeba zastosować kilka różnych metod jednocześnie. 

(art. sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%