Zimowa jazda po mieście vs autostrada – gdzie auto jest bardziej eksploatowane?

Zima to najtrudniejszy test dla każdego samochodu, niezależnie od tego, czy pokonujesz nim krótkie dystanse do pracy, czy długie trasy międzymiastowe. Mróz, sól i wilgoć wpływają na kondycję pojazdu, jednak stopień zużycia zależy od stylu jazdy. Sprawdź, gdzie auto eksploatowane jest mocniej i jak zadbać o jego stan techniczny, by podróżować bezpiecznie przez cały sezon.

Specyfika jazdy miejskiej – krótkie dystanse i częste postoje

Poruszanie się samochodem po mieście w warunkach zimowych wiąże się z szeregiem wyzwań, które mogą przyspieszać zużycie najważniejszych podzespołów. Głównym problemem jest jazda na zimnym silniku. Kiedy pokonujemy krótkie odcinki, na przykład do sklepu czy do biura oddalonego o kilka kilometrów, rzadko osiąga on optymalną temperaturę roboczą. Olej silnikowy pozostaje gęsty, co utrudnia smarowanie ruchomych części, a to z kolei prowadzi do szybszego zużycia tłoków i cylindrów. Dodatkowo w niedogrzanym silniku woda skraplająca się z pary wodnej nie ma szans odparować, co może powodować korozję układu wydechowego od wewnątrz oraz degradację właściwości smarnych oleju.

Kolejnym aspektem miejskiej eksploatacji jest częste używanie hamulca oraz sprzęgła. Jazda w korkach, ciągłe ruszanie i zatrzymywanie się na światłach to ogromne obciążenie dla tarcz i klocków hamulcowych. Zimą sytuację pogarsza sól drogowa i błoto pośniegowe, które dostają się w okolice zacisków, przyspieszając ich korozję i ryzyko zapieczenia. Również akumulator ma trudne zadanie. Częste rozruchy silnika pobierają dużą ilość prądu, a krótki czas jazdy nie pozwala alternatorowi na pełne naładowanie baterii. Jeśli dodamy do tego włączone ogrzewanie szyb, foteli i nawiewy, bilans energetyczny często bywa ujemny, co pewnego mroźnego poranka może skutkować problemem z uruchomieniem pojazdu.

Pamiętaj, że zima to bardzo wymagająca pora roku. Dlatego warto zadbać o ubezpieczenie samochodu. Obowiązkowa polisa ma zastosowanie m.in. w sytuacji, gdy spowodujesz wypadek, w którym zostaną inne auta lub wyrządzisz szkodę parkingową w nie swoim pojeździe.

Wyzwania związane z zimową jazdą autostradami

Zupełnie inaczej wygląda eksploatacja samochodu podczas długich podróży autostradowych. Teoretycznie stała prędkość i brak częstych zatrzymań są korzystne dla silnika, który szybko osiąga właściwą temperaturę i pracuje w stabilnych warunkach. Jednak jazda z dużą prędkością zimą niesie ze sobą inne ryzyko:

• Przede wszystkim karoseria jest wystawiona na intensywne działanie mieszanki piasku i soli, która uderza w lakier z dużą siłą. Powoduje to powstawanie mikrouszkodzeń, szczególnie na masce, zderzaku i przedniej szybie. Te drobne odpryski w połączeniu z wilgocią są idealnym miejscem dla rozwoju korozji, która potrafi rozwijać się błyskawicznie pod warstwą brudu.

• Długa trasa to także test dla opon zimowych. Przy wyższych prędkościach guma nagrzewa się, a bieżnik pracuje intensywniej, odprowadzając wodę i błoto. Jeśli ciśnienie w oponach jest nieprawidłowe, zużycie następuje nierównomiernie, co pogarsza przyczepność – najważniejszy element bezpieczeństwa podczas szybkiej jazdy.

• Na autostradzie ogromne znaczenie ma również widoczność. Wycieraczki pracują pod dużym obciążeniem, a sól zasychająca na szybie tworzy trudną do usunięcia warstwę, która rozmazuje się pod piórami. Zużycie płynu do spryskiwaczy jest wielokrotnie wyższe niż w mieście, a jego brak na trasie szybkiego ruchu może być bardzo niebezpieczny.

Długotrwała jazda w trudnych warunkach wymaga od kierowcy pełnego skupienia i pewności, że auto jest w stu procentach sprawne, a także ubezpieczone. Dbaj o ciągłość obowiązkowej polisy, ponieważ przerwa skutkuje wysokimi karami finansowymi, nie mówiąc już o sytuacji, gdy spowodujesz wypadek. Bezpłatny OC kalkulator od HDI pozwoli Ci szybko sprawdzić, ile kosztuje ubezpieczenie samochodu.

Gdzie auto jest bardziej eksploatowane?

Odpowiedź na pytanie, gdzie auto zużywa się bardziej, nie jest jednoznaczna. W mieście najbardziej cierpi układ napędowy (przez niedogrzanie), sprzęgło, hamulce oraz akumulator. To zużycie mechaniczne, wynikające z cykliczności pracy i dużych obciążeń przy niskich prędkościach. Na autostradzie natomiast szybciej degraduje się nadwozie, szyby oraz elementy podwozia. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że jazda miejska na krótkich dystansach jest bardziej szkodliwa dla silnika, podczas gdy trasa niszczy jego karoserię.

Aby ograniczyć negatywne skutki zimy, warto wdrożyć kilka prostych nawyków:

• W przypadku jazdy miejskiej staraj się, o ile to możliwe, łączyć kilka spraw w jedną dłuższą podróż, aby silnik mógł się rozgrzać.

• Unikaj włączania wszystkich odbiorników prądu od razu po uruchomieniu auta, dając alternatorowi chwilę na pracę.

• Regularnie, przynajmniej raz w tygodniu, warto wybrać się na dłuższą przejażdżkę obwodnicą, aby doładować akumulator.

Dla osób często podróżujących na dłuższych trasach ważne powinno być częste mycie samochodu, aby usunąć agresywną sól drogową. Jeszcze przed sezonem warto zainwestować w woskowanie, co stworzy barierę dla zanieczyszczeń. Należy również regularnie kontrolować stan piór wycieraczek i nie oszczędzać na zimowym płynie do spryskiwaczy – dobra widoczność to podstawa. Niezależnie od tego, czy jeździsz po mieście, czy w trasie, dbałość o stan techniczny pojazdu przekłada się bezpośrednio na bezpieczeństwo i spokój ducha. Sprawny samochód to mniejsze ryzyko awarii i pewność, że dotrzesz do celu bez problemów.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY