Zamknij

MEN: istotne zmiany w organizacji egzaminu maturalnego w tym roku szkolnym - niemożliwe

07:20, 18.01.2024 Aktualizacja: 07:20, 18.01.2024
Skomentuj PAP PAP

Przedstawiciele grupy Maturalni wystosowali "na wyraźną prośbę i w imieniu uczniów przystępujących do matur od roku 2024" do minister edukacji Barbary Nowackiej petycję, w której zaapelowali o "przemyślenie zmiany formy przeprowadzania matur ustnych z języka polskiego oraz języka obcego nowożytnego". Do tej pory podpisało ją ok. 170 tys. osób.

Nie jest możliwe w trakcie trwającego roku szkolnego dokonanie istotnych zmian w organizacji egzaminu maturalnego - przekazało PAP Ministerstwo Edukacji Narodowej w odpowiedzi na petycję w sprawie matur ustnych. Jej autorzy apelują o zmiany; MEN nie wyklucza ich w przyszłości.

"Jesteśmy przekonani, że matury ustne mogą być przydatne w kształtowaniu umiejętności prezentowania wiedzy, przemawiania i wystąpień publicznych, które są ważne w przyszłym życiu zawodowym. Jednakże nie powinny one być źródłem strachu, paniki czy traumy, co niestety ma miejsce w obecnej formie egzaminu" - napisali. Wyrazili też chęć uczestnictwa w procesach dotyczących zmian w egzaminach.

Potrzebę zmian autorzy argumentują stresem związanym z maturami ustnymi, przeładowaną podstawą programową, losowością formuły matur ustnych z języka polskiego oraz tym, że w czasie pandemii matura ustna nie była obowiązkowa, co - jak wskazali - nie wpłynęło w negatywny sposób na wiedzę i umiejętności maturzystów.

"Niezdanie tego egzaminu uniemożliwia kontynuowanie edukacji na poziomie wyższym" - napisali. Zaznaczyli jednocześnie, że "matury ustne nie są istotne ani dla uczniów, ani dla uczelni, są natomiast znaczącym obciążeniem dla blisko 45 proc. wszystkich maturzystów, którzy zdają aż 3 i więcej przedmiotów dodatkowych, czyli w sumie podchodzą w ciągu 2 tygodni do aż 8-10 egzaminów".

Dodali, że - chociaż od przyszłego roku szkolnego zapowiedziano uszczuplenie podstawy programowej o 20 proc. - w obecnej sytuacji szkoły często nie są w stanie przygotować uczniów do matury ustnej. Jak napisali, "z relacji uczniów wszystkich województw w Polsce" wynika, że "zazwyczaj matury ustne są zupełnie pomijane na rzecz przygotowań do egzaminów pisemnych lub realizacji przepełnionej podstawy programowej".

Apelujący wskazali, że "obecny system matur ustnych, który łączy pytania jawne i niejawne, nie jest w pełni sprawiedliwy". Jak tłumaczyli, uczeń, nawet znający odpowiedzi na wszystkie pytania jawne, zawsze może trafić na pytanie zaskakujące. "To generuje dodatkowy stres i demotywuje do nauki, ponieważ uczniowie czują, że ich wysiłek może być niewystarczający ze względu na nieprzewidywalność pytań" - argumentowali.

Autorzy petycji zarekomendowali rozwiązania polegające m.in. na zmianie roli matury ustnej, która według nich powinna być traktowana jak egzamin ósmoklasisty, tzn. "obowiązkowa, ale niewpływająca na zdanie lub niezdanie całej matury". Ponadto, jak wskazali, nie powinny obowiązywać progi punktowe zdawalności. Zaapelowali o usunięcie pytań niejawnych w maturze ustnej z języka polskiego.

Poproszony przez PAP o komentarz resort edukacji zaznaczył, że zmiany egzaminu maturalnego wymagają zmiany przepisów.

"Wprowadzenie proponowanej zmiany, choćby w odniesieniu do zniesienia progu zdawalności w przypadku tego egzaminu - stanowiłoby istotną zmianę kierunkową w systemie oświaty, niespowodowaną wyjątkową sytuacją, jak miało to miejsce w latach ubiegłych - czas epidemii - zatem niezbędne jest poprzedzenie szerokich konsultacji społecznych" - przekazał zespół prasowy MEN.

Rezygnacja z przeprowadzania części ustnej egzaminu maturalnego w latach 2020-2022 - jak wskazał resort - była konieczna ze względu na zagrożenie epidemiczne, natomiast ani w roku ubiegłym, ani w tym roku zagrożenie to już nie występuje. "Nie jest więc możliwe w trakcie trwającego roku szkolnego dokonać tak istotnych zmian w organizacji egzaminu maturalnego" - przekazało MEN.

Podkreślono też, że w 2024 r. egzamin maturalny - zarówno w części ustnej, jak i pisemnej - jest przeprowadzany na podstawie wymagań egzaminacyjnych, tzn. ograniczonego katalogu wymagań określonych w podstawie programowej. "W przypadku części ustnej z języka polskiego oznacza to na przykład ograniczoną listę lektur obowiązkowych, których dotyczą zadania jawne na egzaminie. Wyniki, jakie uzyskali zdający przystępujący do części ustnej egzaminu w roku ubiegłym, również nie wskazują na to, aby ten egzamin stanowił szczególne wyzwanie dla zdających (część ustną egzaminu z języka polskiego zdało 99,1 proc. absolwentów, natomiast z języka obcego - 98 proc. absolwentów)" - podało ministerstwo.

Resort przekazał jednocześnie, że petycja - podobnie jak wszystkie wnioski kierowane do MEN - zostanie poddana "szczegółowej analizie i nie jest wykluczone wprowadzenie zmian w formule części ustnej egzaminu maturalnego w przyszłości, w szczególności w powiązaniu z planowaną całościowością zmianą podstawy programowej kształcenia ogólnego, która została zapowiedziana przez Ministra Edukacji". (PAP)

Autorka: Paulina Kurek

pak/ mhr/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

AllAll

3 0

PO to są ustne egzaminy aby egzaminator wiedział z jakim POwskim, lewackim wychowanym bezstresowo matołem ma do czynienia. Egzaminatorzy Nowackiej o tym dobrze wiedzą.

12:35, 18.01.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tęczowe piątki NowacTęczowe piątki Nowac

3 0

Istnieje szereg badań naukowych wskazujących na nieproporcjonalnie duży odsetek pedofilów wśród homoseksualistów. Lider aktywistów LGBT ze Szczecina trafił jakiś czas temu do więzienia za pedofilię. Same środowiska LGBT wielokrotnie otwarcie wyrażały swój pozytywny stosunek do seksu z dziećmi. Część aktywistów LGBT działała na rzecz legalizacji pedofilii. Organizatorzy największej w Polsce warszawskiej „parady równości” LGBT publicznie chwalili się tym, że uczestnikiem i promotorem „parady” był w przeszłości niemiecki polityk, który domagał się legalizacji pedofilii. Były rzecznik tej „parady równości” mówił sam o sobie, że jest pedofilem i że nie zgadza się na zakaz mówienia o tzw. pozytywnej pedofilii. Aktywiści LGBT z Poznania wydali broszurę, w której otwarcie opisują orgie seksualne z udziałem młodych chłopców. Do mediów społecznościowych bez przerwy trafiają nowe nagrania obrazujące, jak aktywiści LGBT obnażają się przed dziećmi i wykonują przed najmłodszymi tańce erotyczne. Media donoszą o kolejnych zatrzymaniach aktywistów LGBT, którzy stali na czele dużych grup pedofilskich, które wykorzystywały dzieci seksualnie i produkowały dziecięcą pornografię. Słyszeliśmy wstrząsające doniesienia o wyrokach wobec homoseksualnych pedofilów, którzy kupowali dzieci od matek-surogatek tylko po to, aby je gwałcić. To wszystko fakty, które można łatwo i szybko zweryfikować. Tego typu przykłady można długo mnożyć, jednak tęczowi rewolucjoniści oraz sprzyjające im sądy nie tylko udają, że takie sytuacje nie mają miejsca, ale również grożą każdemu, kto przypomni o tym w przestrzeni publicznej

16:53, 18.01.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu grudziadz365.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%