Niewielu aktorów może poszczycić się tak bogatym i zróżnicowanym portfolio jak Leonardo DiCaprio. Zaczynał w sitcomie, sławę przyniosły mu role przystojniaka w romansach, ale nie dał się zaszufladkować i został ulubionym aktorem Scorsese, występującym też u Tarantino czy Nolana. Długo czekał na w pełni zasłużonego Oskara, ale trzy lata temu Akademia wreszcie go doceniła. Teraz może pozwolić sobie na wybieranie ambitnych projektów. Poza aktorstwem bardzo angażuje się też w akcje ekologiczne. Co jeszcze trzeba wiedzieć o Leo?
Imię po Da Vincim
Urodził się 11 listopada 1974 roku. Według anegdoty jego matka w ciąży odwiedzała liczne muzea i wystawy, bo uważała, że kontakt ze sztuką jeszcze w łonie uczyni z jej dziecka artystę. Kiedy oglądała obraz Da Vinciego, poczuła ruchy w brzuchu i uznała, że to znak, dlatego dała synowi na imię Leonardo, po słynnym malarzu.
Czy to oglądanie wystaw się sprawdziło, czy po prostu Leonardo urodził się z niebywałym talentem – nie wiadomo, ale tak czy siak został artystą. Wybitnym aktorem, jednym z lepiej opłacanych w Hollywood, który cieszy się pełną sukcesów karierą od prawie 30 lat. Sławę przyniósł mu Titanic, a ugruntowały ją filmy jak np. Wilk z Wall Street. To był doskonały obraz ukazujący życie maklera giełdowego na Wall Street w czasach, gdy aby inwestować i wygrać, trzeba było wykonywać telefonicznie dyspozycje czy fizycznie być na giełdzie. Obecnie to już relikt przeszłości, bo na giełdzie gra się nie wychodząc z domu. Sprawdź opinie o forex w Polsce i zacznij przygodę z giełdą.
Początki kariery, czyli co gryzło Leonarda DiCaprio
Leonardo zadebiutował jako pięciolatek w serialu Romper Room. Niestety wyrzucono go z planu za złe wychowanie. Później grał w reklamach czy programach edukacyjnych oraz sitcomie Dzieciaki, kłopoty i my (1985), ale jego pierwszą rolą filmową był horror Critters 3. Przełom w karierze nastąpił w roku 1993, kiedy młody Leo dostał casting do filmu Chłopięcy świat u boku Roberta De Niro i Ellen Barkin. Swoim występem zachwycił krytyków, a kolejna rola przyniosła mu jeszcze większe uznanie, w tym także szerszej publiczności. W filmie Co gryzie Gilberta Grape’a zagrał niepełnosprawnego umysłowo chłopaka, partnerując Johnny’emu Deppowi, wtedy też u progu wielkiej sławy. DiCaprio zagrał tak przekonująco, że wielu widzów sądziło, że to naprawdę niepełnosprawny aktor wcieli się w tę rolę…
Titanic, czyli Leo wypływa na oceany popularności
Prawdziwą gwiazdą kina DiCaprio został w 1996 roku po roli jako Romeo w filmie Romeo i Julia. Następny jego film uczynił go ikoną kina i ulubieńcem kobiet. Zagrał Jacka w Titanicu (1997), jednym z bardziej kasowych filmów wszechczasów. Do tej pory widzowie kłócą się o to, czy w finale Jack zmieściłby się na te drzwi, czy nie. Ta rola zapoczątkowała też jego długoletnią przyjaźń z Kate Winslet – zagrali razem jeszcze w Drodze do szczęścia w roku 2008.
Intensywny czas, czyli sukces za sukcesem
Po Titanicu przyszło pasmo sukcesów i intensywny czas dla Leo. Tak naprawdę aktor do tej pory nie zwolnił tempa. Wystąpił m.in. w :
DiCaprio uchodzi za ulubieńca wybitnego reżysera Martina Scorsese – zagrał w pięciu jego filmach (Aviator, Gangi Nowego Jorku, Infiltracja, Wilk z Wall Street, Wyspa Tajemnic) i następna wspólna produkcja jest w drodze (Czas krwawego księżyca). Cenią go także Quentin Tarantino i Christopher Nolan.
Długie oczekiwanie na Oskara
Leonardo był czterokrotnie nominowany do Oskara zanim wreszcie otrzymał upragnioną statuetkę w roku 2016 za film Zjawa:
Nominacja w 1994 za rolę drugoplanową w Co gryzie Gilberta Grape’a?
Nominacja w 2005 roku za rolę pierwszoplanową w Aviatorze
Nominacja w 2007 roku za rolę pierwszoplanową w Krwawym diamencie
Nominacja w 2014 oku za rolę pierwszoplanową w Wilku z Wall Street.
Leo aktywista
Leonardo jest aktywistą na rzecz klimatu i bierze udział w licznych akcjach charytatywnych. Przekazuje ogromne dotacje na walkę ze zmianami klimatycznymi. W trakcie swojej przemowy Oskarowej w 2016 roku wspominał o tym, że zmiana klimatu to prawdziwy problem, który wymaga od nas wspólnego działania.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz