Śmierć motocyklisty w Warlubiu niedaleko Grudziądza

No tam to standard. Wyjedzie wyhamuje człowieka do zera i zadowolony.

zz ma rację kierujący samochodami traktują motocyklistów jak szaleńców i lekceważąco chyba że sami są motocyklistami.

Mi tam motocykliści nigdy nic nie zrobili i mi nie wadzą. Jak ktoś nie chce to nigdy nie zobaczy czy auto czy motocykl. Lusterka są do picu i to widać jadąc za kimś. To co z kolei widzę z obserwacji tam. Zdarza się, że np. Ciężarówka jedzie do autostrady zjeżdża, a drugi kierowca który jedzie od, skręca na Warlubie nic nie widząc. Tak ciężko o myślenie? Miałem tam kilka razy taki przypadek. To samo kierowcy ciężarówek. Sam nią jeżdzę, ale wstyd za głupotę innych. Jedzie zestawem 40 ton widzi że jedziesz od Skórcza i wyjeżdża. Jak mam rozpęd to się nie zastanawiam tylko biorę lewym idąc rozpędem. Przecież to patologia i tragedia jest. To co on nie wie jak i ile czasu na rozpędzenie potrzebuję się pytam? A oni stoją i emerytom mandaty za +10 w Warlubiu wlepiają. Przeciw to śmiech. Współczuję rodzinie motocyklisty bo przykro to mówić, ale przez dzbana stracił życie. Jadą i myślą o du..e maryny. Teraz sezon to kompletna patologia. Na lewo raz na prawo raz. Kierunek w ostatniej chwili i zjazd, a tobie mało noga grillem z przodu nie wyjdzie. Ponadto wyprzedzanie. 90 i więcej nie? Jak ja mam wyprzedzić jak po 10 aut sie pouczepia na zderzak i jadą szarpią żaden nie wyprzedzi i raz za razem hamowanie. Jedzie 50 do 70 gdzie 90 można. Przecież to komedia. A hamulce to ci się chłopie gotują. Dziwić się że manewr kończysz grubo ponad 100?. U nas są chore przepisy jedyny jaki jest to prędkość bo najprościej ukarać za resztę głupot trudno.