Mrożące krew w żyłach chwile przeżył we wtorkowe popołudnie (6 maja) biegacz na popularnym "punkcie widokowym" w Nowej Wsi pod Grudziądzem. Wilk, który pojawił się na jego drodze, nie tylko nie okazał strachu, ale według relacji świadka, miał szykować się do ataku. Sytuację udało się opanować dzięki przytomności umysłu mężczyzny, doświadczonego ratownika i podróżnika. Władze gminy już podjęły kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom, a eksperci wskazują na nietypowe zachowanie drapieżnika. Jednocześnie płyną apele o spokój i rozwagę – wilki są w Polsce pod ścisłą ochroną.
Spotkanie oko w oko z drapieżnikiem
Do zdarzenia doszło około godziny 17:30. Jak wynika z relacji przekazanych m.in. przez Wójta Gminy Grudziądz, Andrzeja Rodziewicza, który rozmawiał z uczestnikiem incydentu, sytuacja była bardzo poważna. Biegacz, pan Tomasz, zauważył wilka, który zaczął za nim podążać.
"Jak on dawał krok do tyłu, to wilk (...) dwa kroki do przodu" – relacjonował wójt. Wilk miał mieć spuszczoną głowę i zdecydowanie kierować się w stronę mężczyzny, zbliżając się na odległość zaledwie 3 metrów. "Wilk skradał się coraz bliżej, więc to już było nienormalne zachowanie" – podkreślał wójt, opisując przebieg zdarzenia.
Pan Tomasz, zachowując zimną krew, zdołał odstraszyć zwierzę, odtwarzając z telefonu dźwięki wystrzałów. W międzyczasie wezwał pomoc – na miejsce przyjechał jego ojciec. Na szczęście tym razem wszystko skończyło się na strachu. Świadek incydentu ostrzega jednak innych przed samotnymi wizytami w tym rejonie.
Reakcja władz i ekspertów: Bezpieczeństwo priorytetem
Wójt Gminy Grudziądz, Andrzej Rodziewicz, nie kryje zaniepokojenia. "Ja się bardzo cieszę, że są głosy rozsądku, że to my ingerujemy w miejsce, w którym są naturalne lęgi zwierzaków" – mówił w rozmowie, nawiązując do głosów obrońców przyrody. "Ale bądź co bądź, muszę brać każdą ewentualność jako wójt (...). Ja się boję o dzieci. Jak on się oswoi z ludźmi, ja nie wiem czy nie dojdzie do jakiejś sytuacji kryzysowej. Muszę reagować."
W związku z zaistniałą sytuacją, już w środę rano (7 maja) Wójt Rodziewicz podjął decyzję o złożeniu wniosku do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ) o odłowienie wilka. Decyzja ta, jak informuje wójt, została podjęta wspólnie z przewodniczącą Rady Gminy Grudziądz Katarzyną Kałużną, leśniczym Kamilem Węgielewskim oraz innymi zaangażowanymi osobami.
[ONNETWORK_VIDEO_ID]36[/ONNETWORK_VIDEO_ID]
Niepokój podziela również leśniczy Kamil Węgielewski, który potwierdził, że zwierzę widziane w Nowej Wsi to na 100% wilk. Co więcej, jego zdaniem, zachowanie drapieżnika odbiega od naturalnego. "Za często jest widziany i to (...) o takich porach: siedemnasta, dziewiętnasta, siódma rano, nie? To nie jest naturalne też. On tam po prostu chodzi, jedzenia szuka i chyba nie ma tego strachu w ogóle przed ludźmi" – stwierdził leśniczy. Podkreślił, że choć wilki mogą wysyłać "zwiadowców" przed watahą, tak częsta obecność jednego osobnika w jednym miejscu przez dłuższy czas jest nietypowa.
Głos w sprawie zabrała także radna z Nowej Wsi, Katarzyna Kałużna (przewodniczącą Rady Gminy Grudziądz), która podkreśliła, że "najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców".
Wilki pod ochroną – apel o rozsądek i wiedzę
Incydent w Nowej Wsi wywołał zrozumiałe emocje. Należy jednak pamiętać, że wilki są w Polsce gatunkiem ściśle chronionym i odgrywają ważną rolę w ekosystemie, m.in. redukując populację dzikich zwierząt kopytnych, co ogranicza szkody w uprawach rolnych i lasach.
W ostatnim czasie obserwuje się jednak wzrost negatywnych nastrojów wobec tych drapieżników, często podsycanych brakiem rzetelnej wiedzy. Ważne jest, aby nie ulegać panice i nie powielać stereotypu "złego wilka". Wszelkie działania obliczone na wzbudzenie nieuzasadnionego strachu są nieakceptowalne i sprzeczne z zasadami ochrony środowiska. Kluczowe jest zwiększanie świadomości społecznej na temat życia i zachowania wilków w oparciu o wiedzę naukową, a nie potoczne opinie.
Co robić w przypadku spotkania z wilkiem?
Do kogo zgłaszać incydenty?
Przypadki obecności wilków na terenach zamieszkałych należy zgłaszać bezpośrednio do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. W sytuacji realnego zagrożenia dla zdrowia i życia, zgłoszenie należy kierować także do policji lub straży gminnej.
W przypadku konieczności płoszenia, niepokojenia lub odłowu wilka, zezwolenie wydaje Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. W skrajnych, udokumentowanych przypadkach realnego zagrożenia, zezwolenie na zabicie zwierzęcia może wydać Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska.
Portal grudziadz365.pl będzie monitorował dalszy rozwój sytuacji w Nowej Wsi i informował o decyzjach podejmowanych przez odpowiednie służby. Apelujemy do mieszkańców o zachowanie ostrożności, ale także o spokój i czerpanie wiedzy z wiarygodnych źródeł.
Ja17:15, 07.05.2025
No co mam powiedzieć wilki w okolicy kiedyś tego nie było.Wilk jak człowiek też chcę żyć !
0 0
Więcej lasów niech wycinają