Kometa Lemmon widoczna nad Grudziądzem. Sprawdź, jak ją obserwować!

Miłośnicy astronomii i wieczornych spacerów mają w najbliższych tygodniach nie lada gratkę. Na niebie pojawiła się nowa kometa, C/2025 A6 (Lemmon), która właśnie osiąga swoją maksymalną jasność. Przy odrobinie szczęścia i w odpowiednich warunkach, będzie można ją dostrzec nawet gołym okiem!

Odkrycie zza oceanu

Kometa C/2025 A6 (Lemmon) to obiekt długookresowy, co oznacza, że przybywa do nas z bardzo dalekich rubieży Układu Słonecznego, prawdopodobnie z tzw. Obłoku Oorta. Została odkryta stosunkowo niedawno, 9 stycznia 2025 roku, przez automatyczny przegląd nieba Mount Lemmon Survey w Arizonie (USA).

Od czasu odkrycia astronomowie bacznie ją śledzili, a prognozy okazały się obiecujące. Obiekt zbliża się właśnie do Słońca i Ziemi, co sprawia, że staje się coraz jaśniejszy.

Kiedy i gdzie szukać komety nad Grudziądzem?

To kluczowy moment dla obserwatorów. Kometa znajduje się obecnie w punkcie, który czyni ją potencjalnie widoczną.

• Najlepszy czas: Druga połowa października (zwłaszcza ok. 23 października, gdy znajdzie się najbliżej Słońca) oraz początek listopada (gdy minie Ziemię).
• Pora dnia: Najlepiej obserwować ją tuż po zmierzchu, na wieczornym niebie.
• Kierunek: Komety należy szukać na południowo-zachodnim horyzoncie.
• Na mapie nieba: Obiekt przemieszcza się obecnie przez gwiazdozbiory Wężownika i Strzelca. Są to konstelacje znajdujące się stosunkowo nisko nad horyzontem o tej porze roku.

Czy zobaczę ją gołym okiem?

Prognozowana jasność komety (tzw. magnitudo) ma sięgnąć nawet 6 mag. Co to oznacza w praktyce?

Wartość 6 magnitudo to absolutna granica widoczności dla ludzkiego oka i to tylko w idealnie ciemnym miejscu, z dala od jakichkolwiek świateł miasta. W warunkach miejskich, przy łunie świetlnej Grudziądza, dostrzeżenie jej gołym okiem będzie niemal niemożliwe.

Nasza rada: Aby znacząco zwiększyć swoje szanse, warto wyjechać kilka kilometrów za miasto. Najlepszym narzędziem do obserwacji będzie jednak zwykła lornetka (np. 10x50). Za jej pomocą kometa powinna być widoczna jako niewielka, "rozmyta" mgiełka lub plamka światła, wyraźnie odróżniająca się od gwiazd.

Nie przegapcie okazji – tacy goście z Obłoku Oorta nie odwiedzają nas często!

Zdjęcie poniżej wykonał nad Grudziądzem Sebastian, entuzjasta astrofotografii. Więcej fantastycznych zdjęć nieba możecie znaleźć na naszym profilu astro365pl