W projekcie Camila, który ma potrwać od kwietnia tego roku do grudnia 2027 r., Creotech Instruments będzie głównym wykonawcą systemu składającego się z trzech satelitów obserwacyjnych oraz segmentu naziemnego zapewniającego kontrolę nad satelitami i przetwarzanie danych satelitarnych. Jak poinformowała spółka, narodowa konstelacja satelitów została zamówiona przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które wybrało Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) do realizacji i zarządzania przetargiem.
Spółka Creotech Instruments podpisała umowę z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) na realizację projektu Camila dotyczącego budowy konstelacji satelitów obserwacyjnych. Jego wartość to prawie 52 mln euro. To największy kontrakt podpisany między ESA a polskim podmiotem w historii - podkreślił szef MF Andrzej Domański.
Całkowita wartość projektu wynosi 51,9 mln euro, z czego 25,6 mln euro przypada na Creotech Instruments. Pozostała kwota ma być przeznaczona na prace zlecone podwykonawcom, w tym spółkom takim jak CloudFerro, Eycore, GMV Innovating Solutions, KP Labs oraz Scanway.
W uroczystości podpisania umowy, do której doszło podczas odbywającej się w Warszawie konferencji Europejskiej Agencji Kosmicznej, wziął udział wiceminister rozwoju i technologii Michał Baranowski. "To kolejny wspaniały początek, dziękuję Wam i ESA za to partnerstwo" - zwrócił się do szefa ESA Josefa Aschbachera oraz prezesa spółki Grzegorza Brony.
Do umowy odnosił się także minister finansów Andrzej Domański, który miał swoje wystąpienie jeszcze przed podpisaniem umowy. "To największy w historii kontrakt podpisany pomiędzy Europejską Agencją Kosmiczną a polskim podmiotem" - podkreślił szef MF. Jak wskazał, dane zbierane przez satelity w ramach projektu Camila wesprą takie obszary jak nowoczesne rolnictwo, monitoring lasów i reagowanie kryzysowe. Dodał również, że jakiś czas temu miał okazję odwiedzić siedzibę i firmy i jest "naprawdę dumny", że polskie firmy produkują tak zaawansowane technologie.
We wtorkowym komunikacie spółka poinformowała, że w prace nad systemem Camila zaangażowanych będzie około kilkaset osób na terenie całej Polski, a "wiedza i doświadczenie zdobyte przy tym projekcie przyczynią się bezpośrednio do podniesienia konkurencyjności polskiego sektora kosmicznego i zwiększenia jego udziału w rynkach europejskich".
Program Narodowy Projekt Obserwacji Ziemi CAMILA (Country Awareness Mission in Land Analysis) jest wynikiem umowy podpisanej z październiku 2023 r. między Ministerstwem Rozwoju i Technologii oraz Europejską Agencją Kosmiczną. W jej ramach eksperci ESA nadzorować będą prace polskich firm realizujących projekt, zaś polskie firmy zdobędą doświadczenia w zakresie konstrukcji i wynoszenia satelitów na orbitę.
Spółka Creotech Instruments specjalizuje się w projektowaniu, integracji oraz testowaniu małych satelitów, opartych na autorskiej platformie satelitarnej HyperSat. Produkuje kompletne systemy i podsystemy, wchodzące w skład dużych misji kosmicznych oraz dedykowane systemy satelitarne. Firma dysponuje doświadczoną kadrą i zapleczem technologicznym umożliwiającym planowanie i zarządzanie misjami satelitarnymi na orbitach okołoziemskich. W swoim portfolio posiada ponad 40 projektów kosmicznych, które spółka zrealizowała z sukcesem na rzecz sektora kosmicznego.
O umowie z ESA Creotech Instruments poinformował już w komunikacie giełdowym 10 kwietnia. (PAP)
sno/ kmz/ par/
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu grudziadz365.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Pół wieku z miłości do zwierząt! Sklep Zoologiczny PEŁK
Super historia, rewelacyjny sklep. Wielki szacunek
noijak?
10:08, 2025-06-04
KPO miało być lekiem na deficyt Grudziądza, a Miasto sz
Pogonić Tuska I jego bandę chodzącą klątwę za co się nie weźnie to sp.....
Nie PO
07:32, 2025-06-04
KPO miało być lekiem na deficyt Grudziądza, a Miasto sz
POpaprańcy Polskę lekkodusznie zadłużają (czyt.: uśmiercają), więc co im tam jakiś śmieszny Grudziądz. I nie chodzi tu tylko o POKOmunistyczny rząd, ale też tej samej proweniencji i POdobnych do niego samorządowców, w tym o POrąbanynych radnych przyklepujących długi, ale też o ich KOpniętych wyborców, którzy wiedząc o ich niezdolności do rozumnego zarządzania czymkolwiek mimo to wybierają ich w wyborach i referendach.
POpaprańcy
01:14, 2025-06-04
KPO miało być lekiem na deficyt Grudziądza, a Miasto sz
Nie dajcie się oszukać PO raz KOlejny temu baranowi. Przecież to KPO to ściema pożyczkowa Berlina dla naiwnych tłuków. Spójrzcie w przeszłość na Grecję jak szwaby ich załatwiły ,że musieli sprzedawać swoje wyspy szkopom za długi i POżyczki. I jeszcze to nieszczęsne euro co szwabom na rękę a zwykłym ludziom w przeliczniku wzrost cen i bida z nędzą.
🤮
23:22, 2025-06-03
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz