Zamknij

Grudziądz: Hałas przekracza normy, a MPGN każe płacić lokatorce 1000 zł za pomiar

Jerzy Różycki Jerzy Różycki 11:20, 22.08.2025 Aktualizacja: 11:20, 22.08.2025
1

Walka o spokój we własnym mieszkaniu przerodziła się w kuriozalną batalię z miejską spółką. Mieszkanka bloku przy al. 23 Stycznia w Grudziądzu od miesięcy zmaga się z uciążliwym hałasem i drganiami generowanymi przez wentylację mechaniczną restauracji. Mimo że pomiary zlecone przez zarządcę – Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Nieruchomościami – wykazały przekroczenie norm, MPGN nie tylko zignorowało problem, ale także obciążyło lokatorkę kosztami badań w wysokości 1000 zł.

Wynik pomiaru kontra prawo

Sprawa ciągnie się od jesieni 2024 roku, kiedy to Pani Monika, mieszkanka bloku przy al. 23 Stycznia 54, po raz pierwszy zgłosiła problem uciążliwego hałasu do MPGN. Źródłem problemu okazała się instalacja wentylacyjna pobliskiej restauracji. Mimo licznych próśb i zgłoszeń, sytuacja nie ulegała poprawie.

Przełomem wydawał się pomiar hałasu przeprowadzony w mieszkaniu lokatorki na zlecenie MPGN. Zgodnie z informacjami, które do nas dotarły, badanie wykonane 18 czerwca 2025 roku przez firmę specjalistyczną wykazało poziom hałasu sięgający 47,5dB. W protokole odnotowano również, że "odczuwalne są drgania w górnej części mieszkania".

Wartości te należy zestawić z obowiązującymi w Polsce przepisami. Zgodnie z Polską Normą PN-B-02151-2:2018-01 ("Akustyka budowlana. Ochrona przed hałasem w pomieszczeniach budynków"), dopuszczalny poziom dźwięku od wyposażenia technicznego w budynkach mieszkalnych wynosi:

  • w porze dziennej (od 6:00 do 22:00) – 35dB,
  • w porze nocnej (od 22:00 do 6:00) – 25dB.

Wynik 47,5dB jest więc przekroczeniem dopuszczalnej normy dziennej.

Szokująca odpowiedź MPGN i rachunek na 1000 zł

Mimo tak jednoznacznych dowodów, odpowiedź zarządu MPGN, podpisana przez Prezesa Leszka Czaplewskiego i Wiceprezesa Mariusza Plutowskiego, wprawia w osłupienie. W piśmie z 31 lipca 2025 roku spółka stwierdza, że badania "wykazały jednoznacznie, że poziom hałasu emitowany przez wskazane urządzenie nie przekracza dopuszczalnych norm".

Na tym jednak nie koniec. Zarząd MPGN posunął się do sugestii, że mieszkanka mogła próbować wpłynąć na "sfałszowanie wyniku pomiarów na Pani korzyść". Finałem pisma, wbrew logice i wynikom zleconego przez siebie badania, jest informacja o obciążeniu finansowym:

"Reasumując, z uwagi na ponowne dwukrotne przeprowadzenie pomiarów poziomu hałasu na Pani wniosek, w związku z niewykazaniem przekroczenia dopuszczalnych norm, koszty wykonania zlecenia w wysokości 1 000,00 zł brutto zostaną przeniesione na Panią".

Historia usterki i zignorowane dowody

Z dokumentacji, do której dotarliśmy, wynika, że MPGN w swojej argumentacji może opierać się na innym, wcześniejszym pomiarze z 14 maja 2025 roku. Wykazał on hałas na poziomie około 35dB, czyli na granicy dopuszczalnej normy dziennej. Już wtedy jednak mieszkanka podważała jego rzetelność, wskazując, że został on przeprowadzony w godzinach mniejszej aktywności restauracji i w miejscu, gdzie uciążliwość była najmniej odczuwalna.

Jak się okazuje, instalacja wentylacyjna faktycznie działała nieprawidłowo. Pod koniec 2024 roku do szybu wentylacyjnego miał wpaść przedmiot, który uszkodził wirnik wentylatora. Choć serwis udrożnił szyb, uszkodzenie wirnika powodowało silne wibracje i hałas, które przez wiele miesięcy zatruwały życie Pani Monice. Usterka ostatecznie została naprawiona, a wirnik wymieniony dopiero po pomiarze z czerwca 2025, który potwierdził ponadnormatywny hałas. Mimo to spółka wciąż obstaje przy swoim stanowisku.

MPGN: "Trwa postępowanie"

Skontaktowaliśmy się z Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Nieruchomościami, prosząc o wyjaśnienie, na jakiej podstawie interpretuje wyniki pomiarów inaczej niż wskazują na to normy i dlaczego ignoruje odnotowane w protokole drgania. W odpowiedzi otrzymaliśmy informację:

"W odniesieniu do niniejszej sprawy pragniemy poinformować, że w ostatnich dniach wpłynęły pisma oraz uwagi od zainteresowanych stron, które zostały przekazane do Wykonawcy badań. Na obecną chwilę nadal trwa postępowanie, którego wyniki będą konsultowane ze wszystkimi stronami oraz odpowiednimi organami w oparciu o obowiązujące przepisy prawne. Po zakończonym postępowaniu poinformujemy o wynikach."

Sprawa jest bulwersująca. Miejska spółka, której obowiązkiem jest dbanie o komfort i bezpieczeństwo mieszkańców, nie tylko ignoruje wyniki badań zleconych przez siebie ekspertów, ale również próbuje zastraszyć i obciążyć finansowo lokatorkę, która słusznie domagała się respektowania jej prawa do spokoju. Do sprawy będziemy wracać.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

wicewice

1 0

Mieszkańcy! Jak można nie widzieć, że mają Was w dupie?

12:29, 22.08.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%