Grudziądz ma swojego Pancernego Mariana. Prokurent nie do ruszenia?

W styczniu 2019r. po zmianie zarządu Olimpii Grudziądz SA w miejskiej spółce pojawiło się nowe stanowisko - Prokurent Zarządu. Od wielu lat nie było ono potrzebne, ale po zeszłorocznych wyborach samorządowych, wręcz niezbędne.

Już wtedy wszyscy zadawali sobie pytanie: Po co?

Odpowiedź jest prosta. Można tam usadowić dowolną osobę wobec której ma się jakieś zobowiązania. Tak się stało zarówno w Olimpii Grudziądz SA jak i w innych spółkach miejskich. Kosztowało to mieszkańców kilka milionów rocznie, a po roku prezydentury Macieja Glamowskiego rachunek do zapłacenia dostali mieszkańcy.

Kolegów trzeba jakoś wynagrodzić.

W Olimpii Grudziądz SA na takim właśnie stanowisku pojawił się Marian Pyszora, który mocno popierał obecnego prezydenta Macieja Glamowskiego w wyborach samorządowych. W pierwszym rozdaniu osoba ta miała pełnić funkcję prezesa zarządu Olimpii, ale z powodu braku odpowiedniego wykształcenia usadowiono go na funkcji prokurenta spółki. Dopiero później okazało się, że powołany w tym samym dniu prezes zarządu niewiele miał do powiedzenia. Faktycznie rządził prokurent, który od samego początku wykorzystywał swoje stanowisko dla własnych, prywatnych celów. Mimo ustawy antykorupcyjnej i wielokrotnych deklaracji prezydenta Macieja Glamowskiego, że osoby będące we władzach spółek miejskich nie mogą prowadzić własnej działalności, Marian Pyszora taką działalność prowadzi i mało tego, zlecał sam sobie wykonywanie usług w miejskiej spółce. Oczywiście wszystkie faktury na rzecz jego prywatnej spółki były regulowane w pierwszej kolejności.

Mając poparcie prezydenta prokurent tak pewnie czuł się w spółce, że do wyprowadzania pieniędzy z klubu  wykorzystywał również inne zaprzyjaźnione firmy. Oczywiście te faktury również były regulowane błyskawicznie.

Dominująca pozycja prokurenta oraz marginalizowanie prezesa w spółce przez prezydenta były przyczyną rezygnacji poprzedniego zarządu. Ostatecznie były prezes postawił warunek, że albo on albo prokurent. Prezydent wybrał prokurenta i już wtedy mówiło się na mieście, że Marian jest nie do ruszenia, a wielu mieszkańców pytało jakie zobowiązania ma prezydent wobec niego.

Zobowiązania te są chyba spore, ponieważ intratna fucha w spółce miejskiej z pensją prawie prezesa zarządu, Marianowi Pyszorze nie wystarczyła. Kilka miesięcy temu prezydent usiłował wprowadzić go do obiektów KS Stal Grudziądz. Obiektów, które wiele lat temu, zostały przekazane miastu przez wojewodę pod warunkiem możliwości prowadzenia tam statutowej działalności przez KS Stal. W związku z tym Rada Miasta wydała odpowiednią uchwałę, której obecny prezydent nie chce respektować. Sprawa czeka na rozstrzygnięcie sądowe.

Zmiana prezesa w Olimpii, wiosną tego roku, na jakiś czas odsunęła w cień Mariana Pyszorę. Momentami nawet wyglądało, że nowy prezes nie pozwoli sobie na dominację prokurenta, ale w ostatnich miesiącach pojawił się ponownie. Tym razem w tle są sponsorzy, którzy odmówili finansowania klubu do czasu usunięcia prokurenta. Rozmowy z prezydentem trwały kilka tygodni, a z deklaracji grupy sponsorów wynika, że klub mógłby pozyskać kilkaset tysięcy złotych rocznie. Jednocześnie w spółce pojawiło się CBA, które działając na podstawie doniesienia dokonało kontroli niektórych faktur wystawionych przez firmę prokurenta na Olimpię Grudziądz SA. Wstępnie kontrola nic nie wykazała, a jej rzecznik przekazał naszej redakcji informację, że agenci działali w zakresie objętym doniesieniem i nie wykluczył, że zakres ten zostanie zwiększony, a CBA powróci do tej sprawy.

Spotkania ze sponsorami kończyły się deklaracjami prezydenta, że decyzje zapadną wkrótce. Niestety do redakcji nie dotarły jeszcze informacje na ten temat, a po tej całej historii widać, że prezydenta Macieja Glamowskiego nie interesuje dobro Olimpii Grudziądz SA, nie interesują kibice, nie interesują sponsorzy oraz mieszkańcy. Ważniejsza jest spłata zobowiązań wyborczych, a postać Mariana Pyszory w ostatnich dniach otrzymała swój przydomek Pancernego Mariana.

Polska ma Pancernego Mariana w NIKu, a Grudziądz ma w Olimpii.

Co dalej z naszym Pancernym Marianem zdecyduje Prezydent Maciej Glamowski.

[ZT]72548[/ZT]

[ZT]72868[/ZT]

[ZT]72891[/ZT]

[ZT]72998[/ZT]