"Z ogromnym żalem informujemy o śmierci Stanisława Tyma, wielkiej postaci polskiej kultury i mediów. Przez dekady meblował nam zbiorową wyobraźnię i kształtował poczucie humoru" - przekazano na stronie tygodnika.
W wieku 87 lat zmarł aktor, satyryk, scenarzysta i reżyser Stanisław Tym. Informację o jego śmierci przekazała w piątek redakcja tygodnika "Polityka", z którym Tym współpracował jako felietonista.
Stanisław Tym urodził się 17 lipca 1937 r. w Małkini Górnej. Zanim został satyrykiem, aktorem, komediopisarzem, reżyserem oraz felietonistą studiował m.in. chemię na Politechnice Warszawskiej i przetwórstwo na SGGW. Już w czasie kolejnych studiów - na Wydziale Aktorskim PWST - zdobywał doświadczenie: pisał teksty, a także występował w kabaretach studenckich.
Pierwszą rolę filmową stworzył w "Cafe pod Minogą" Bronisława Broka z 1959 r. Największą popularność zapewniły mu kreacje w "Misiu", którego był scenarzystą i współreżyserem, a także w "Rejsie" Marka Piwowskiego, "Rozmowach kontrolowanych" Sylwestra Chęcińskiego i "Rysiu", którego sam zrealizował.
W swoim dorobku artystycznym ma również udział w takich serialach, jak "40-latek", "40-latek 20 lat później", "Bank nie z tej ziemi", "Tylko miłość" i "Spadkobiercy".
Tym był laureatem wielu nagród, m.in. za najlepszy scenariusz do filmu "Rozmowy kontrolowane" na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (1992 r.), Nagrody Kisiela dla najlepszego publicysty (1998 r.) oraz nagrody telewizyjnego Pegaza "za poczucie humoru i przenikliwość umysłu" (2002 r.). (PAP)
dap/ miś/ ktl/
młoda duchem15:56, 07.12.2024
Dla mnie osobiście, kończy się życie. Łzy spływają po policzkach że wszystko nieuchronnie się kończy. Wielu wspaniałych ludzi znika, umiera, odchodzą ... Pozostają wspomnienia, niezapomniane chwile, filmy, spektakle, które tworzyli mili mojemu sercu osoby. Tak bardzo mi przykro ale cóż życie ...
Karuzela stanowisk w cieniu raportu NIK. Człowiek, któr
Glamowski widzi, że swoimi działaniami doprowadził szpital do katastrofy i teraz aby uciec od odpowiedzialności próbuje przerzucić odpowiedzialność na kogoś, kto wystąpi w roli chłopca do bicia. Glamowski chce brylować na robionych bez opamiętania, drogich imprezach plenerowych, chce być ojcem sukcesu, a nie zadłużonego, funkcjonującego w chaosie organizacyjnym szpitala, który razem ze swoimi znajomymi po cichu doi.
samorządowy
07:59, 2025-08-02
Kolarze opanują ulicę Hallera. Przed nami Kryterium Uli
I bardzo dobrze przynajmniej dzieci mają zajęcie i pasje !
Ja
21:58, 2025-08-01
Karuzela stanowisk w cieniu raportu NIK. Człowiek, któr
Glamoń równia pochyła...
Gość
21:36, 2025-08-01
Karuzela stanowisk w cieniu raportu NIK. Człowiek, któr
Co Szczechowski mistrzu byłeś za dobry do centralnych instytucji.Grudziądz i szpital bez ciebie zginą.
ON
20:55, 2025-08-01