Zaledwie kilkanaście godzin po tym, jak wiceprezydent Tomasz Smolarek wraz z wolontariuszami zamalował nielegalne graffiti przy ul. Kruszelnickiego, w tym samym miejscu pojawił się nowy, wulgarny napis. Incydent wywołał oburzenie, a władze miasta zapowiadają, że nie ugną się przed wandalami, jednocześnie wyciągając rękę w stronę środowiska graficiarzy.
We wtorek, 29 lipca, ruszyła akcja usuwania nielegalnego graffiti, będąca owocem prac specjalnego zespołu zadaniowego. Wiceprezydent Tomasz Smolarek, komendant Straży Miejskiej, a także osadzeni z Zakładu Karnego nr 1, chwycili za wałki i pędzle, by przywrócić estetyczny wygląd murom przy ul. Kruszelnickiego.
"Kilkanaście godzin po wczorajszej akcji miałem sygnały od mieszkańców, same pozytywy. Wreszcie wyszliście z urzędu i poszliście w teren" – mówił wiceprezydent Smolarek. Radość nie trwała jednak długo. "Nie przypuszczałem, że w niespełna 24 godziny praca tylu osób (...) zostanie tak bardzo brutalnie zdeptana" – przyznał z goryczą. Dodał, że spodziewał się odpowiedzi, ale nie tak szybkiej i wulgarnej.
Mimo prowokacji, miasto nie zamierza rezygnować. Co więcej, wiceprezydent zamiast eskalacji konfliktu, proponuje rozmowę.
"Ja nie chcę z nikim iść na wojnę, nie chcę z nikim wojować" – zadeklarował Tomasz Smolarek. "Chciałbym z nimi podyskutować i pogadać, że to coś kosztuje, to jest jakaś praca, to jest efekt wizualny i zdecydowana większość mieszkańców mówi »nie« takiej sytuacji".
Władze miasta są gotowe wyznaczyć legalne strefy dla artystów street artu. "Znajdziemy takie miejsca. (...) Jestem w stanie też ufundować jakieś farby i żebyśmy, myślę, to będzie chyba najbardziej ważne słowo, szanowali się nawzajem" – zaapelował wiceprezydent.
Doświadczenia innych miast, takich jak Kraków czy Poznań, pokazują, że kluczem do sukcesu jest konsekwencja. "Sposób jest jeden, trzeba to zamalowywać, nie można iść na ustępstwa" – podkreślił Smolarek. Miasto zamierza systematycznie usuwać wszelkie bohomazy, pokazując swoją determinację w walce o estetykę Grudziądza. Kolejne akcje będą prowadzone bez obecności kamer, choć media będą o nich informowane.
Sprawą wulgarnego napisu natychmiast zajęła się Straż Miejska. "Wszczęliśmy postępowanie z artykułu 63a Kodeksu Wykroczeń i zbieramy dowody w celu ujawnienia sprawcy" – poinformował komendant Straży Miejskiej.
Niestety, miejsce zdarzenia nie jest objęte bezpośrednim nadzorem monitoringu miejskiego, jednak służby sprawdzają zapisy z innych, pobliskich kamer. Straż Miejska apeluje do ewentualnych świadków o zgłaszanie się do komendy. Jednocześnie komendant przypomina, że wykrywalność tego typu przestępstw nie jest zerowa. Jako przykład podał niedawne ujęcie sprawców malujących na Górze Zamkowej czy osoby niszczącej elewację garażu, którą zidentyfikowano dzięki monitoringowi.
Dla mieszkańców, którzy borykają się z problemem nielegalnego graffiti na swojej własności, na stronie internetowej Straży Miejskiej uruchomiono specjalną zakładkę z poradnikiem, jak postępować w takich sytuacjach.
[ZT]97085[/ZT]
Olo18:21, 30.07.2025
Smolarek,teraz wiesz co zgodnie z napisem mają ci do przekazania graficiarze.😁
Andrzej09:21, 31.07.2025
Przykładnie ukarać, pokazać twarz i z rodzicami zamalować.
Ssram na po09:33, 31.07.2025
Co jest w tym wulgarnego? Przecież np. jadąc rowerem trzeba pedalowac 🤣.
.10:56, 31.07.2025
Gdyby ktoś pokrył te wszystkie koszty z tym związane, musiał zapłacić grzywnę a potem jeszcze to zamalować to może sam dwa razy by pomyślał zanim znowu by to zrobił.
Olas13:22, 31.07.2025
Przykładnie nagrodzić za prawdę wypisaną na murze.
Bart14:17, 31.07.2025
Jednego temu miastu nie brakuje - ludzi niemądrych.
Nie na skróty.14:24, 31.07.2025
Pogonić patologię Michasiową co zachować się nie potrafi . Bydło to mało powiedziane . Karać i będzie spokój .
Wulgarna odpowiedź na akcję miasta. Graffiti wróciło w
Pogonić patologię Michasiową co zachować się nie potrafi . Bydło to mało powiedziane . Karać i będzie spokój .
Nie na skróty.
14:24, 2025-07-31
Kolarze opanują ulicę Hallera. Przed nami Kryterium Uli
Brawo Wy!!!! Zamknąć jedna z ważniejszych ulic w zakorkowanym mieście w piątkowe popołudnie. Łąkowa i tak całą stoi przez remont autostrady i do stania dołączy lokalny ruch. Nie można przecież takiej imprezy zrobić w niedzielne przedpołudnie kiedy ruch jest znacznie mniejszy.
Bart
14:21, 2025-07-31
Wulgarna odpowiedź na akcję miasta. Graffiti wróciło w
Jednego temu miastu nie brakuje - ludzi niemądrych.
Bart
14:17, 2025-07-31
Wulgarna odpowiedź na akcję miasta. Graffiti wróciło w
Przykładnie nagrodzić za prawdę wypisaną na murze.
Olas
13:22, 2025-07-31
3 2
To nie są graficiarze tylko nieudacznicy. Takie malowidła to wstyd dla prawdziwych graficiarzy.