Grudziądz świętuje 100-lecie "Szkoły Orląt". "Tu narodziła się historia polskich skrzydeł"

Na grudziądzkim Rynku odbył się uroczysty apel z okazji 100-lecia utworzenia Oficerskiej Szkoły Lotnictwa. To właśnie w Grudziądzu, kolebce polskiego lotnictwa wojskowego, rozpoczęła się historia uczelni znanej dziś jako Lotnicza Akademia Wojskowa w Dęblinie. Uroczystość była symbolicznym powrotem do korzeni i hołdem dla pokoleń lotników, którzy swoją służbę rozpoczynali nad Wisłą.

W piątek, 24 maja, w sercu Grudziądza zgromadzili się przedstawiciele władz państwowych, wojskowych, samorządowych oraz mieszkańcy, aby wspólnie uczcić wyjątkowy jubileusz. Wśród gości znaleźli się m.in. Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Szymański, senator Ryszard Bober, II Wicewojewoda Kujawsko-Pomorski Michał Koniuch oraz rektorzy-komendanci uczelni wojskowych.

Kolebka polskich skrzydeł

Wybór Grudziądza na lokalizację pierwszej szkoły oficerskiej dla lotników nie był przypadkowy. Miasto dysponowało infrastrukturą pozostawioną przez armię niemiecką, w tym lotniskiem, hangarami i warsztatami, co pozwoliło na szybkie rozpoczęcie działalności szkoleniowej. Na mocy rozkazu generała Włodzimierza Zagórskiego, 5 listopada 1925 roku oficjalnie powołano do życia Oficerską Szkołę Lotnictwa.

Jej pierwszym komendantem został pułkownik pilot Roman Florer, który z pasją kształcił młodych adeptów sztuki lotniczej. Choć w kwietniu 1927 roku szkołę przeniesiono do Dęblina, ze względu na centralne położenie i lepsze warunki nawigacyjne, rola Grudziądza się nie skończyła. W jej miejsce utworzono Lotniczą Szkołę Strzelania i Bombardowania, która aż do 1939 roku szkoliła pilotów i personel techniczny, zapisując się "złotymi zgłoskami" w historii polskiego lotnictwa.

Duma, pamięć i odpowiedzialność

Podczas uroczystości głos zabrał rektor-komendant Lotniczej Akademii Wojskowej, gen. bryg. pil. dr inż. Krzysztof Cur. Podkreślił on, że "Szkoła Orląt" to opowieść o tysiącach ludzi, którzy spełniali w niej swoje marzenia, ucząc się nie tylko latać, ale przede wszystkim jak być oficerem Wojska Polskiego. Wspomniał o absolwentach szkoły – bohaterach kampanii wrześniowej i bitwy o Anglię, którzy "pokazali całemu światu wartość polskich lotników". Generał podziękował również władzom Grudziądza za inicjatywę współorganizacji obchodów.

W imieniu Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP, za zasługi dla polskiego lotnictwa, prezydentowi Maciejowi Glamowskiemu wręczono Medal Pamięci Lotników Polskich.

W swoim przemówieniu prezydent Grudziądza Maciej Glamowski podkreślił historyczne znaczenie miasta.

Ogromnie dziękuję Panu Rektorowi Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie, Panu Generałowi Krzysztofowi Curowi za symboliczny powrót do miejsca, gdzie narodziła się historia polskich skrzydeł. Dziękuję też naszej lokalnej społeczności skupionej wokół lotnictwa, Fundacji Lotniczej Grudziądz, która z zapałem dba o wyszukiwanie pamiątek i zachowanie pamięci o grudziądzkich tradycjach lotniczych.

Prezydent dodał, że choć szkołę przeniesiono, "pamięć o tradycjach lotniczych ciągle bije w naszych grudziądzkich sercach". Wyraził wdzięczność lokalnym pasjonatom, takim jak Grudziądzki Klub Balonowy, za "zarażanie kolejnych pokoleń pasją do lotnictwa, bo to właśnie z pasji rodzą się największe i najpiękniejsze sukcesy".

Uroczystości na Rynku były częścią większego, sobotniego pikniku lotniczego, podczas którego zaplanowano m.in. pokazy dynamiczne Zespołu Akrobacyjnego "Orlik" oraz wystawę statyczną śmigłowca SW-4 "Puszczyk".

[FOTORELACJA]2367[/FOTORELACJA]

[ZT]95850[/ZT]