Zamknij

Kto zapłaci za błędy w szpitalu? 220 milionów długu i niewygodne pytania do Ratusza

Jerzy Różycki Jerzy Różycki 11:42, 23.09.2025 Aktualizacja: 12:07, 23.09.2025
6

Sytuacja finansowa Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu jest katastrofalna. Zobowiązania wymagalne, czyli natychmiastowe długi wobec dostawców, przekroczyły 220 milionów złotych. Jutro radni zapoznają się z najnowszymi, tragicznymi danymi. Obrady odbędą się w cieniu opublikowanych niedawno, druzgocących raportów Najwyższej Izby Kontroli, które obnażyły lata zaniedbań, niegospodarności i fatalnego nadzoru ze strony władz miasta.

Najnowsze sprawozdanie o kondycji finansowej grudziądzkiej lecznicy, które zostanie przedstawione Radzie Miejskiej, nie pozostawia złudzeń. Dane na koniec lipca 2025 roku pokazują, że szpital generuje coraz większą stratę i tonie w długach, a tempo zadłużania jest lawinowe.

Spirala zadłużenia kręci się coraz szybciej

Najbardziej niepokojącym wskaźnikiem jest gwałtowny wzrost zobowiązań wymagalnych, czyli nieuregulowanych w terminie płatności za leki, sprzęt medyczny, energię czy usługi. Jeszcze w listopadzie 2024 roku kwota ta wynosiła niespełna 135 mln zł. Kolejne miesiące przynosiły tylko pogorszenie:

  • Stan na 31.03.2025 r.: 171,4 mln zł
  • Stan na 30.06.2025 r.: 191,5 mln zł
  • Stan na 31.07.2025 r.: 220,0 mln zł

Oznacza to, że tylko w ciągu czterech miesięcy, od końca marca do końca lipca, wymagalny dług szpitala wzrósł o blisko 49 milionów złotych. Na koniec lipca strata netto lecznicy wyniosła -52,4 mln zł, a całkowite zobowiązania sięgnęły astronomicznej kwoty 615,2 mln zł.

Puste obietnice i zmarnowane miliony

Dramatyczna sytuacja finansowa to nie przypadek, a efekt wieloletnich zaniedbań. We wrześniu 2021 roku ówczesny dyrektor szpitala, Maciej Hoppe, w odpowiedzi na interpelację radnego Pawła Napolskiego, publicznie obiecywał, że dzięki nowej pożyczce (92 mln zł) na koniec 2021 roku w szpitalu „nie mają występować żadne zobowiązania wymagalne”. Dziś wiemy, że były to puste deklaracje. Dług nie zniknął, lecz urósł do rekordowego poziomu, a pożyczka została przejedzona.

[ZT]79034[/ZT]

Pełen obraz patologii, która doprowadziła lecznicę na skraj upadku, pokazują dwa raporty Najwyższej Izby Kontroli.

[ZT]91577[/ZT]

NIK bezlitosna dla szpitala: niegospodarność i marnotrawstwo

Kontrola w szpitalu (lata 2018-2023) zakończyła się oceną negatywną. Kontrolerzy wytknęli szereg rażących nieprawidłowości:

  • Nieskuteczne programy naprawcze: Przygotowywane nierzetelnie i niemonitorowane.
  • Marnotrawienie publicznych pieniędzy: Szpital zapłacił 54,3 mln zł odsetek, kar i kosztów komorniczych.
  • Rezygnacja z należnych pieniędzy: Dyrekcja odstąpiła od naliczania miejskiej spółce GIM odsetek w wysokości 20,4 mln zł.
  • Wydawanie pożyczek niezgodnie z celem:43,1 mln zł z pożyczki z 2019 roku wykorzystano m.in. na wynagrodzenia.
  • Brak transparentności: Pożyczkodawców wybierano bez żadnego trybu.

Nieskuteczny nadzór Miasta i kontrowersyjny powrót

Drugi raport NIK skupił się na nadzorze sprawowanym przez Miasto Grudziądz. Wnioski są równie druzgocące. Kontrolerzy stwierdzili, że nadzór, za który osobiście odpowiadali prezydent Maciej Glamowski oraz skarbnik Tomasz Szczechowski, był nieudolny. Urząd Miejski akceptował wadliwe programy naprawcze i nie kontrolował, czy szpital w ogóle je realizuje.

[ZT]97156[/ZT]

Mimo tak druzgocącej oceny, prezydent Maciej Glamowski zdecydował się na niezwykle kontrowersyjny ruch. Tomasz Szczechowski wrócił do Grudziądza, obejmując specjalnie dla niego utworzone stanowisko wiceprezesa w miejskiej spółce ciepłowniczej OPEC. Choć formalnie jego rola wiąże się z OPEC, to mówi się głośno, że jego głównym i nieoficjalnym zadaniem ma być "ratowanie szpitala". To ta sama placówka, której katastrofalny stan jest w dużej mierze wynikiem lat nieskutecznego nadzoru, za który był on współodpowiedzialny.

Nowa ustawa szansą, ale czy w tych rękach?

17 września weszła w życie nowelizacja ustawy, która ma zreformować polskie szpitalnictwo. Reforma zakłada tworzenie programów naprawczych, które będą podlegały zewnętrznej analizie przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT).

[ZT]97970[/ZT]

Pojawia się jednak fundamentalne pytanie: czy nawet najlepsza ustawa uratuje szpital w Grudziądzu? Wielu obserwatorów uważa, że kluczowe będzie jej wdrożenie przez osoby, które cieszą się zaufaniem i mają kompetencje. Tymczasem zadanie to powierzono człowiekowi, którego dotychczasowy nadzór NIK oceniła tak surowo. W debacie publicznej coraz głośniej mówi się, że jedyną realną szansą na opanowanie kryzysu jest powołanie zarządu komisarycznego.

Jutro na sesji Rady Miejskiej radni ponownie pochylą się nad tragicznymi danymi. Pytanie, które zawisło w powietrzu, jest proste: co powiedzą ci, którzy nie tylko uwierzyli w plan ratunkowy prezydenta, ale także akceptują fakt, że za jego realizację ma odpowiadać osoba, która wcześniej nie zapobiegła katastrofie?

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (6)

Brawo tak dalejBrawo tak dalej

2 1

Niech dalej jadą po trupach do celu. To będziemy w grudziądzu mieć już Paryż. Nie potrzebne będą wczasy .

11:53, 23.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

BrawoBrawo

2 1

Dyrektor finansowy Szpitala i członek rady nadzorczej GIM w jednej osobie, to jest ciekawe jak dbać o finanse GIMu skoro ze strony Szpitala nie ma wpłat, jak tak można panie prezydencie sprzeczność interesów tego pan nie widzi, jakich ludzi pan zatrudnił w Szpitalu? ludzi nie do ruszenia.

13:16, 23.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

O so si chodzi?O so si chodzi?

1 1

Poproszę o ponowne wpisanie swoich myśli, ale dopiero po wytrzeźwieniu. I choć niektóre zasady poprawnej polszczyzny proszę zastosować. Być może wówczas da się to zrozumieć. Dzięki, do usłyszenia!

14:15, 23.09.2025

😪😪😪😪😪😪

2 0

😪😪😪

15:50, 23.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

pigułapiguła

3 0

Pytanie do pani dyrektor, byłej kierowniczki kadr, obecnie nadzorującej kadry: dlaczego obecnie w kadrach jest aż 10 pracowników, zawsze było mniej, nawet 4, i teraz pracownicy są obsługiwani w wybrane dni i godziny, a dawniej nie było takich ograniczeń. Przy takim zatrudnieniu liczni pracownicy pracują bez angaży, wprowadzone podwyżki też są bez umów, a tylko na słowo, jeden wielki bałagan..

18:01, 23.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

PracownikPracownik

0 0

Bo to jest ta restrukturyzacja

19:59, 23.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%