Nie trzeba być jasnowidzem, by przewidzieć ruchy kadrowe prezydenta Macieja Glamowskiego. Scenariusz, o którym pisaliśmy już we wrześniu, zrealizował się co do joty. "Otwarty" konkurs na dyrektora nowej jednostki – Zarządu Inwestycji Miejskich – wygrał człowiek, który od miesięcy, jako pełnomocnik, sam tę jednostkę tworzył. Jarosław Murgała oficjalnie przejmuje stery w ZIM, a mieszkańcy mogą zadać pytanie: czy w Grudziądzu konkursy to jeszcze rywalizacja, czy już tylko teatr?
We wrześniu informowaliśmy o kontrowersyjnych kulisach powołania Zarządu Inwestycji Miejskich (ZIM). Już wtedy, zaledwie dzień po decyzji radnych o utworzeniu nowej jednostki, prezydent powołał Jarosława Murgałę na pełnomocnika ds. jej organizacji. W kuluarach mówiło się wprost: to "namaszczenie" przyszłego dyrektora. Dziś, po ogłoszeniu wyników naboru, nasze doniesienia znalazły potwierdzenie w faktach.
[ZT]98114[/ZT]
Procedura naboru potoczyła się błyskawicznie. Ogłoszenie o wolnym stanowisku ukazało się w połowie listopada, a kandydaci mieli czas na składanie dokumentów do 2 grudnia 2025 r.. Wymagania? Wykształcenie wyższe (budownictwo lub zarządzanie), 5-letni staż pracy (w tym 3 lata na stanowisku kierowniczym) oraz znajomość szeregu ustaw, od Prawa budowlanego po finanse publiczne.
Wymogi te, choć na papierze wyglądają standardowo, idealnie wpisywały się w profil zawodowy dotychczasowego wicedyrektora ZDM i pełnomocnika ds. organizacji ZIM. Zaledwie 9 dni po zamknięciu naboru, 11 grudnia, Prezydent Grudziądza ogłosił rozstrzygnięcie. Komisja konkursowa wybrała ofertę Jarosława Murgały.
Wybór ten rodzi fundamentalne pytania o etykę i przejrzystość procesu rekrutacyjnego w miejskich jednostkach. Jarosław Murgała, jako pełnomocnik, miał za zadanie stworzyć ZIM od podstaw – przygotować regulaminy, strukturę i infrastrukturę nowej jednostki. Czy jakikolwiek inny kandydat, nawet z najlepszymi kompetencjami, miał realne szanse w starciu z osobą, która de facto budowała biuro, w którym ma zasiąść jako dyrektor?
Sytuacja ta przypomina inne "konkursy" w miejskich spółkach, gdzie wyniki wydają się być znane jeszcze przed otwarciem kopert. Powierzenie organizacji jednostki przyszłemu kandydatowi w konkursie daje mu bezkonkurencyjną przewagę i sprawia, że sama procedura naboru staje się jedynie biurokratyczną fikcją mającą zalegalizować wcześniej podjętą decyzję polityczną.
Przypomnijmy, że według naszych nieoficjalnych informacji, powołanie ZIM i transfery kadrowe to w rzeczywistości kosztowny sposób na rozwiązanie konfliktu personalnego w Zarządzie Dróg Miejskich. Zamiast ciąć koszty i rozwiązywać problemy zarządcze, władze miasta zdecydowały się na pączkowanie administracji.
Nowy dyrektor będzie miał pełne ręce roboty – od nadzoru nad inwestycjami, przez przetargi, aż po "współtworzenie strategii rozwoju miasta" i "wdrażanie innowacyjnych rozwiązań". Jednak za te "innowacje" zapłacą mieszkańcy. Historia Grudziądzkiego Holdingu Komunalnego, który wygenerował miliony strat, jest bolesnym memento. Czy ZIM podzieli los tamtej wydmuszki?
[ZT]97988[/ZT]
Na razie pewne jest jedno: w grudziądzkim samorządzie karuzela stanowisk kręci się w najlepsze, a przewidywalność wyników konkursów stała się nową, świecką tradycją.
[ZT]98081[/ZT]
Olo15:27, 17.12.2025
Idą święta to i czas na szopki. Jakie osły i barany tam umieszczono już wiemy.
"Proroctwo" się wypełniło. Jarosław Murgała dyrektorem
Idą święta to i czas na szopki. Jakie osły i barany tam umieszczono już wiemy.
Olo
15:27, 2025-12-17
Ustawka na szczycie? Szpital, Ratusz i „znikający” park
Parking był i do tego płatny. Co miesiąc 35 zł trzeba zapłacić w kasie parkingu. Parking przy lesie dziurawy, błotnisty ale gdzieś trzeba zaparkować. A teraz okazało się że to parking widmo???
Pracownik
15:17, 2025-12-17
Koniec z gotówką w USC. Od Nowego Roku duże zmiany przy
Panie Prezydencie prosimy zostawić kasę gotówkową na Mickiewicza jest jeszcze czas na wycofanie się z tej niedobrej dla ludzi decyzji.
Rozczarowany
20:23, 2025-12-16
Ustawka na szczycie? Szpital, Ratusz i „znikający” park
Przecież ta hołota rodem z ratusza, pozostając przez lata na stanowiskach, uległa już dawno degeneracji i nie ma silnych aby nie tworzyła układów aby każda świnia miała swoje miejsce przy korycie. Baranom wystarczy parę imprezek w roku aby nie zauważyli jak są skubani przez cały czas łapami miejscowego ekonomisty.
Hehehe
16:18, 2025-12-16