Zamknij

Zmarła Barbara Horawianka, aktorka teatralna i filmowa

19:04, 21.09.2024 Aktualizacja: 19:04, 21.09.2024
Skomentuj PAP PAP

Informację o śmierci artystki potwierdziła jej bratanica Maja Horawianka. "Tak, jest to prawda niestety. Ciocia zmarła wczoraj w Szpitalu Praskim w Warszawie" - przekazała w sobotę PAP.

W wieku 94 lat zmarła aktorka teatralna i filmowa Barbara Horawianka. Znana m.in. z filmów: "Pociąg", "Samotność we dwoje", "Kochankowie z Marony". Aktorka zostanie zapamiętana także z ról teatralnych, była m.in. Tytanią w "Śnie nocy letniej", Molly w "Operze za trzy grosze" oraz Podstoliną w "Zemście".

Barbara Horawianka urodziła się 14 maja 1930 roku w Katowicach. Od dzieciństwa marzyła, by zostać aktorką. Pierwsze publiczne występy odbyła jako pięciolatka, w 1935 r., na deskach katowickiego Teatru Wyspiańskiego. "Rokrocznie odbywały się tam popisy szkoły baletowej. Ogromnie lubiłam i chciałam tańczyć, choć ojciec zapowiedział, że jak pójdę do szkoły, to koniec z tańcem" - opowiadała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" aktorka.

W gimnazjum udzielała się w międzyszkolnym kółku teatralnym. "Wtedy zagrałam Podstolinę w +Fircyku w zalotach+, którego wyreżyserował Tadeusz Łomnicki, oraz Infantkę w +Cydzie+" - wspominała artystka.

Zamiast do szkoły aktorskiej Horawianka poszła jednak do Liceum Handlowego, by - jak mówiła - "zdobyć fach i zarabiać na życie". Po jakimś czasie swojej szansy postanowiła szukać jednak w Teatrze Rapsodycznym, prowadzonym przez Mieczysława Kotlarczyka.

"Był moim ukochanym teatrem od czasu gimnazjum, choć nie był łatwy. Pociągał mnie sposób wykonywania poezji, szalenie przemawiał do mnie przez kostyczność, brak dekoracji, światła wydobywające niepowtarzalny nastrój. Wspaniała asceza, przy pierwszych przedstawieniach nie było nawet kostiumów, tylko białe bluzki. Muzyka, światło, słowo" - wspominała w "Rz" aktorka.

Horawianka spędziła w Teatrze Rapsodycznym blisko trzy lata, do czasu jego likwidacji. "Kotlarczyk został zmuszony do odejścia, a my zostaliśmy. Powstał Teatr Poezji pod dyrekcją Maryny Broniewskiej, Tadeusza Kantora i czuwającego z ramienia partii dyrektora z Warszawy. Kotlarczyk miał do nas żal, że zostaliśmy, ale byliśmy w trudnej sytuacji - wciąż jeszcze nie mieliśmy egzaminów aktorskich. Gdybyśmy wówczas odeszli, pewnie musielibyśmy zrezygnować z zawodu" - tłumaczyła artystka.

Występowała także w krakowskim Starym Teatrze (1954-1955) i w Teatrze im. Juliusza Słowackiego (1955-1957), następnie w zespole Kazimierza Dejmka w Teatrze Nowym w Łodzi (1957-1963 i 1974-1976). W 1957 zdała aktorski egzamin eksternistyczny.

Od 1963 występowała na deskach teatrów warszawskich: Teatru Narodowego (1963-1966), Teatru Dramatycznego (1966-1974 i 1976-1979), Teatru na Woli (1979-1985), Teatru na Targówku (1985-1988) i Teatru Polskiego (1988-1990).

Horawianka ma na koncie kreacje w kilkudziesięciu produkcjach, między innymi w filmach - "Pociąg" (1959), "Kamienne niebo" (1959), Krzyżacy (1960), "Czas przeszły" (1961) "Echo" (1964), "Kochankowie z Marony" (1966), "Samotność we dwoje" (1968), "Pensja pani Latter" (1982), "Pułkownik Kwiatkowski" (1995), "Obywatel" (2014), a także w serialach: "Stawka większa niż życie", "W labiryncie", "Plebania".

Aktorka podkreślała jednak, że ważniejszy niż film zawsze był dla niej teatr. "W filmie aktor nie ponosi pełnej odpowiedzialności za graną postać. Po nagraniu jest montaż, wycinanie, przycinanie i my, aktorzy, absolutnie nie mamy na to wpływu. W teatrze aktor od początku do końca bierze odpowiedzialność za to, co pokaże. Poza tym czuje się oddech publiczności i każdą jej emocję. Najbardziej lubię ciszę albo szelest chusteczek zwiastujący wzruszenie" - mówiła w jednym z wywiadów.

Zagrała wiele ról, które przeszły do historii teatru, między innymi Tytanię w "Śnie nocy letniej" Szekspira, Molly w "Operze za trzy grosze" Brechta czy Podstolinę w "Zemście" Fredry.

Można ją było usłyszeć także w ponad 70 słuchowiskach Teatru Polskiego Radia, m.in. "Dymach nad Birkenau" Seweryny Szmaglewskiej, "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej, "Dziwnych losach Jane Eyre" Charlotte Brontë oraz "Sejmie niewieścim" Marcina Bielskiego.

Aktorka często występowała ze swoim mężem Mieczysławem Voitem. Odkąd zagrali razem Romea i Julię na początku lat 50. w krakowskim Teatrze Rapsodycznym, pojawiali się też w filmach, między innymi w "Krzyżakach" i "Samotności we dwoje", a także w serialach.

W okresie stanu wojennego wraz z grupą aktorów, m.in. Jerzym Zelnikiem i Krzysztofem Tyńcem, występowała na koncertach poetyckich, spektaklach rocznicowych, przedstawieniach utworów religijnych i patriotycznych w Warszawie i w wielu miastach kraju. Była związana z Duszpasterstwem Środowisk Twórczych.

Po śmierci męża w 1991 r., aktorka przez pewien czas ograniczyła pracę artystyczną. Od czasu do czasu przyjmowała niewielkie role, a w 2001 r. wróciła do zawodu.

W 2007 r. otrzymała Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", a w 2013 za wybitne zasługi dla kultury polskiej i osiągnięcia w twórczości artystycznej, a także działalność na rzecz przemian demokratycznych została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. (PAP)

ksi/ par/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nowe życie starego browaru. Ruszyła budowa Vendo Parku

Super róbta te sklepy co se wkoncu pujde do Rossmana czy Lidla lub po kielbe do JBB Bałdyga tych sklepów brakuje w Grudziądzu.

Klient

21:36, 2025-05-27

Nowe życie starego browaru. Ruszyła budowa Vendo Parku

Cieszcie się że w końcu ten pustostan ktoś zabuduje, rewelacji nie będzie ale to i tak postęp. Jak chcecie pomarudzić to zapraszam na dworzec PKP, PKS i żeźnie tam ciągle bez zmian .

Kris

20:54, 2025-05-27

Nowe życie starego browaru. Ruszyła budowa Vendo Parku

Gdzie będzie polskie DINO i niemiecki ALDI ? Centrum handlowe w centrum miasta? Dojazd z wąskiej ul. Sikorskiego? Ta ulica nie jest przystosowana do wjazdów, rozjazdów, objazdów. Sikorskiego była dobra na okres wozów drabniastych tzw. furmanek i traktorów a nie dla z zachody i ze Stanów sprowadzonych "krążowników szos". Na Szpitalnej i Sikorskiego są stare kamienice w których mieszkają ludzie - mieszkańcy starego miasta. Centra Handlowe powstają na peryferiach miast z infrastrukturą wypoczynkowo-turystyczną, gdzie można po zakupach odpocząć, coś wypić (wykluczając alkohol), zjeść, zatankować samochód, zadbać o opiekę nad dziećmi jakieś place zabaw kiedy dorośli idą na zakupy. Miasto ma przyciągać młodych ludzi do naszego miasta ażeby chcieli u nas osiedlić się na dłużej.

Lola

20:00, 2025-05-27

Rusza remont autostrady A1. Duże utrudnienia na węźle N

Siedzi cały dzień przy kompie i nieapetycznego, żylastego, obleśnego tfffuuuska pochwala pod każdym wpisem? Przypuszczam, że Tak zryty beret może mieć chyba tylko jakiś chory popapraniec, bo chyba nie słowianin?

Co to za fyut?

19:46, 2025-05-27

0%