Szukając na mapie Polski miejsc, które kojarzą się z dobrą zabawą, nie sposób nie zatrzymać się przy małopolskim Zatorze. Dlaczego? Bo to właśnie tu działa największy Park Rozrywki w Polsce i Park roller Coasterów nr 1 w Europie, czyli Energylandia.
Choć Energylandia otwarta jest przez większą część roku, to zdecydowanie najwięcej Gości decyduje się na odwiedzenie jej latem. Powodów jest kilka. Po pierwsze, czego nie da się pominąć, są wakacje. Wolne w szkole i sezon urlopowy to czas, kiedy wiele osób decyduje się wybrać do Parku Rozrywki. Drugim powodem jest na pewno pogoda. Choć w Energylandii można się świetnie bawić, nawet gdy pada deszcz, to jednak wielu Gości preferuje korzystanie z tego typu atrakcji w słoneczne dni.
Jest wreszcie i powód trzeci. To otwarty latem, gdy temperatury są wysokie, największy odkryty park wodny w Polsce, czyli Water Park (https://westerncamp.pl/water-park-strefa-wodna-energylandii/). Można więc powiedzieć, że w tej porze roku, kupując bilet do Energylandii, ma się tak naprawdę dostęp do aż dwóch atrakcji – Parku roller Coasterów i innych rozrywek „naziemnych” oraz do strefy wodnej, która obejmuje liczne baseny, zjeżdżalnie, wodny plac zabaw, ale także plażę. Park wodny pozwala zażyć ochłody w upalne dni, a dla dzieci to dodatkowa frajda.
Tym, co przyciąga do Zatora wielu Gości, jest sława Energylandii jako Parku roller Coasterów nr 1 w Europie. To tu można pędzić po torach z prędkością przekraczającą 100, a nawet 120 km/h, wznosić się na kilkudziesięciometrowe podjazdy i zjeżdżać jak wystrzelonym z katapulty, a także doświadczać przeciążeń podobnych do tych odczuwanych w startujących samolotach ponaddźwiękowych. Roller Coastery to wizytówka Energylandii.
Ale adrenalina nie musi oznaczać dla każdego tego samego. Podczas gdy dorośli bawią się doskonale na atrakcjach ekstremalnych, dzieci doświadczają podobnych emocji w swoich czarodziejskich krainach pełnych kolorów i bajkowych stworzeń. Dla nich nawet wolniejsze kolejki i karuzele są ogromnym przeżyciem.
Latem Energylandia tętni życiem, a Water Park to atrakcja, w której można spędzić wiele godzin na relaksie nad wodą. Dlatego dla wielu Gości jeden dzień spędzony w Parku Rozrywki może być zbyt krótkim czasem. Jest na to rada. Po sąsiedzku z Energylandią znajduje się kompleks Western Camp stylizowany na świat Dzikiego Zachodu. Można tu spędzić noc w kowbojskim domku, wozie osadników, a nawet w indiańskim tipi (https://westerncamp.pl/tipi/). Taki nocleg to dodatkowa atrakcja, a przy tym wysoki standard i komfortowe warunki, które pozwalają wypocząć po dniu pełnym wrażeń. Kompleks oferuje także możliwość skorzystania z restauracji, terenów rekreacyjnych, boisk sportowych oraz miejsc przeznaczonych do rozpalenia ogniska. A następnego dnia do bram Energylandii można się dostać w zaledwie kilka minut.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz