Zamknij

Naukowcy: pranie dżinsów szkodzi środowisku

13:25, 08.09.2020 PAP Aktualizacja: 13:36, 08.09.2020
Skomentuj PAP PAP

Z badania osadów w jeziorach Kanady i wodach przybrzeżnych w Arktyce wynika, że od 21 do 51 proc. wszystkich mikrocząstek włókien to bawełna, a z tego od 40 do 57 proc. - pozostałości po praniu dżinsów - napisali naukowcy z Uniwersytetu Toronto, autorzy badania opublikowanego w minionym tygodniu w Environmental Science and Technology Letters. Podkreślili, że wpływ takich zanieczyszczeń na faunę i florę nie został jeszcze zbadany.

Pranie dżinsów szkodzi środowisku, ponieważ mikrocząstki włókien, które odrywają się od pranych spodni, nie są w całości wychwytywane przez oczyszczalnie ścieków i trafiają do wody - wynika z publikacji kanadyjskich naukowców, którzy mikrocząstki włókien znaleźli nawet w Arktyce.

Naukowcy policzyli, piorąc dżinsy w laboratoryjnych pralkach, że jedno pranie jednej pary dżinsów sprawia, że odrywa się od nich około 56 tys. mikrocząstek włókien o długości nieprzekraczającej pięciu milimetrów. Najgorsze dla środowiska są nowe dżinsy, w praniu wypłukuje się z nich najwięcej mikrocząstek. Oczyszczalnie ścieków zatrzymują od 83 do 99 proc., zatem nie wszystkie. Torontońscy badacze w swoim artykule sugerują, by pójść za radą producentów i nie prać dżinsów zbyt często.

W każdej chwili około połowy populacji świata nosi dżinsy lub inne ubrania uszyte z dżinsowych tkanin - podkreślono w artykule. Konkludujemy, że dżinsy w kolorze indygo, najpopularniejszy ubiór świata, są wskaźnikiem szeroko rozpowszechnionych zanieczyszczeń ludzkiego pochodzenia i mają znaczący udział w nagromadzeniu mikrowłókien w środowisku, od regionów o umiarkowanym klimacie do Arktyki - stwierdzono.

Cytowana przez magazyn Wired prof. Miriam Diamond z Uniwersytetu Toronto, współautorka pracy, podkreśliła przy tym, że nie chodzi o to, by stawiać dżinsy w stan oskarżenia. Jest bardzo wielu ludzi na naszej planecie, jest nas zbyt wiele - dodała. Zaś wyniki badań o praniu, jak podkreśliła, są bardzo mocnym przykładem ludzkiego wpływu na środowisko.

Z Toronto Anna Lach(PAP)

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%