Prezes linii lotniczych Ryanair Michael OLeary zapowiada poważne zmiany. Wygląda na to, że dobiega końca era niskobudżetowych lotów.
Ryanair to irlandzkie tanie linie lotnicze z siedzibą w Dublinie. Flota Ryanair liczy 412 samolotów typu Boeing 737-800. Swoją popularność zawdzięczają bogatej siatce połączeń i bardzo tanim biletom.
Wiele jednak wskazuje na to, że tanie podróżowanie się kończy. Szef Ryanaira Michael OLeary zapowiedział już, w wywiadzie dla BBC Radio, podwyżkę cen.
Droższe bilety za loty mają ścisły związek ze wzrostem cen paliw.
Jak szacuje szef Ryanaira średnia cena biletu wzrośnie z 40 euro (ok. 187 zł) do ok. 50 euro (ok. 234 zł) w ciągu najbliższych pięciu lat.
- Nie ma wątpliwości, że w dolnej granicy rynku, nasze bardzo tanie promocyjne bilety, za 1 EUR, za 0,99 EUR, a nawet za 9,99 EUR, nie pojawią się znów przez wiele lat - mówi OLeary.
Szef linii lotniczych wskazuje, że wzrost kosztów paliwa to nie tylko wzrost kosztów cen biletów, ale również wzrost kosztów życia.
OLeary uważa, że "ludzie nadal będą chcieli latać samolotami, choć staną się bardziej wyczuleni na ceny".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Językoznawca: reforma polskiej ortografii spodoba się m
Tusk żyjący tv i internetem .
Deb....
10:43, 2025-12-28
Językoznawca: reforma polskiej ortografii spodoba się m
Pieniądz i sieczka w głowie Tuska
Haha
10:07, 2025-12-28
Językoznawca: reforma polskiej ortografii spodoba się m
Tuska by kultury ktoś wkońcu nauczył . Pajac z cyrku po podstawówce.
Fakers
09:39, 2025-12-28
IMGW: opady marznące w 14 województwach
Te ostrzeżenia wyślijcie naszemu prezydentowi. Niech wyśle stolarki na miasto.
Do redakcji
22:06, 2025-12-27