W odpowiedzi na nowelizację polskiego prawa autorskiego, Facebook wprowadził zmiany w sposobie prezentacji treści od polskich wydawców, ograniczając widoczność linków do ich serwisów.
Ta decyzja spotkała się z krytyką ze strony przedstawicieli mediów, którzy uznali to za karę za niekorzystne dla giganta technologicznego zmiany w prawie. Zmiana ta polega na wyświetlaniu jedynie tytułu artykułu bez głównej grafiki i początku tekstu, co stanowi odstępstwo od dotychczasowej praktyki. Wprowadzone ograniczenia dotyczą zarówno aplikacji mobilnej, jak i wersji przeglądarkowej Facebooka, wpływając na fanpage'e wielu czołowych portali oraz serwisów tematycznych i lokalnych.
Wydawcy, w obliczu tych zmian, szukają alternatywnych sposobów na zwiększenie widoczności swoich treści, często wykorzystując grafiki zamiast bezpośrednich linków w treściach postów. Meta Platforms, właściciel Facebooka, argumentuje, że polskie przepisy są niezgodne z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady, co skłoniło firmę do oceny i dostosowania swojej strategii w Polsce.
Od jakiegoś czasu Facebook kasuje również posty, które rzekomo nie są zgodne ze standardami FB.
Po kilku dniach post zostaje przywrócony, ale wtedy już jego treść nikogo nie interesuje.
Część wydawców wstawia tylko grafikę, a link do treści umieszcza w komentarzu.
Takie praktyki znacznie ograniczają zasięgi informacji z lokalnych mediów, a to powoduje, że użytkownicy FB nie przeczytają wszystkich treści portali lokalnych.
Więcej można przeczytać na ten temat tutaj
0 1
Głosujcie dalej na lewaków i na Tuska, to będziecie mieli taką wolność słowa, że Ho Ho
1 1
Tusk swoimi wyborami jest już dawno spalony. Jeszcze więcej żądzących .