Do 18 listopada powinny zakończyć się negocjacje pomiędzy Radą Unii Europejskiej a PE dotyczące unijnego budżetu na 2025 rok. Zdaniem komentatorów pozycja europarlamentu w rozmowach może być osłabiona, ponieważ projekt budżetu UE został przyjęty przez PE bez zwyczajowo towarzyszącej mu tzw. deklaracji politycznej.
Parlament Europejski przyjął w ubiegłą środę projekt budżetu UE na 2025 rok. Zdecydowaną większością głosów eurodeputowani przywrócili część wydatków obciętych w projekcie przyjętym w połowie września przez reprezentującą państwa członkowskie Radę UE. Jednym z uzasadnień cięć był przewidywany dwukrotny wzrost kosztów związanych ze spłatą przyszłorocznych odsetek od pożyczek zaciągniętych na Krajowe Plany Odbudowy i Zwiększania Odporności.
„Stanowisko Parlamentu Europejskiego jest jasne: budżet UE nie może być więźniem stóp procentowych poprzez ograniczanie naszych programów w stopniu wykraczającym poza porozumienie, jakie osiągnęliśmy podczas rewizji wieloletnich ram finansowych. Parlament Europejski będzie bronił swojej roli władzy budżetowej i nadal będzie chronił budżet dostosowany do obecnych wyzwań” – powiedział współsprawozdawca tekstu, rumuński eurodeputowany Victor Negrescu (S&D).
Europosłowie zdecydowali o zwiększeniu wydatków budżetu UE o 1,24 mld euro w stosunku do propozycji KE z czerwca br. - do poziomu 201 miliardów euro. Dodatkowe środki miałyby wzmocnić m.in. programy dotyczące zdrowia (dodatkowe 110 mln euro), transformacji energetycznej, wspierania młodych ludzi (70 mln euro na program Erasmus), rolnictwa i obszarów wiejskich (dodatkowe 96 mln euro), pomocy osobom dotkniętym klęskami żywiołowymi (dodatkowe 42 mln euro) oraz ochrony granic, wsparcia dla wnioskodawców o azyl i pełnej integracji Rumunii i Bułgarii w strefie Schengen (35 mln euro).
„Nie możemy – i myślę, że Rada skłoni się do naszej oceny sytuacji – ograniczać flagowych projektów, które znają obywatele, takich chociażby jak Erasmus” – powiedział w imieniu EPL europoseł Andrzej Halicki. „1 stycznia stery przejmie polska prezydencja. Problem skutecznej walki z migracją i skutecznej ochrony granic jest naszym wspólnym zadaniem. Cieszę się, że po raz pierwszy mamy możliwość wsparcia ochrony granic zewnętrznych z budżetu, czyli to, co nie udało się w zeszłym roku czy dwa lata temu. Cieszę się, bo nasi obywatele będą się mogli czuć bezpieczniej, widząc, że to także nasze wspólne zadanie” – dodał.
Po przyjęciu projektu przez PE rozpoczął się trzytygodniowy okres negocjacji z Radą, których celem jest osiągnięcie porozumienia w sprawie budżetu UE na 2025 rok. Po ich zakończeniu projekt zostanie poddany pod głosowanie w PE i podpisany przez jego przewodniczącego.
Zdaniem komentatorów pozycja PE w tych negocjacjach może być jednak osłabiona, ponieważ wraz z projektem budżetu nie uchwalono towarzyszącej mu zwyczajowo tzw. deklaracji politycznej. Deklaracje te są kluczowe, ponieważ określają priorytety i cele polityczne, które mają być realizowane w ramach budżetu. Przykładowo, budżet na 2022 rok zawierał priorytety dotyczące odbudowy gospodarki po pandemii COVID-19, walki ze zmianą klimatu oraz transformacji ekologiczno-cyfrowej.
Deklaracja polityczna została odrzucona przez PE stosunkiem głosów 360 do 233 z powodu tarć pomiędzy grupami tworzącymi europarlamentarną większość.
„Europejska Partia Ludowa nie dotrzymała porozumienia i głosowała za kilkoma poprawkami razem ze skrajną prawicą” – wyjaśniał powody odrzucenia uchwały budżetowej rumuński eurodeputowany Victor Negrescu z S&D.
Budzące kontrowersje w łonie europejskiej koalicji poprawki dotyczyły m.in. finansowania przez budżet europejski murów i innych blokad na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej.
Zdaniem komentatorów podziały partyjne i brak jedności w łonie europejskiej koalicji ujawnione podczas głosowania nad rezolucją osłabią pozycję PE podczas rozmów budżetowych z państwami członkowskimi, które muszą zakończyć się do 18 listopada.
Źródło informacji: EuroPAP News
Metamorfoza w sercu Grudziądza: Młyn Górny zamienia się
😥😥😥
😥😥😥
20:50, 2025-05-15
Energetyczna przyszłość Grudziądza pod lupą: Wiceprezyd
Na ceny energii ma przede wszystkim wpływ system ETS emisji CO2 debi lnego zielonego ładu. Wchodzący niebawem ETS 2 za przyzwoleniem szwabskiego, rudego szczura i jego ferajny wydrenuje kieszenie Polaków do POdszewki. Bajania tego lokaja szwabskiego o reaktorach można między bajki włożyć a to co ten pajac podpisał to umowa projektowa, którą musiał podpisać do końca kwietnia bo kończył się termin. Niemiecka świnia powoli zwija Polskę do roli bantustanu gdzie w Warszawie wyrzuca się kupców z hali a daję wolną rękę czeczeńskim bandytom Kadyrowa związanym z Putinem.
🤮
19:46, 2025-05-15
"Spinaker" ma dokumenty, Ratusz i III LO show. Co jest
No śmiechu warte. Teraz świętują bez fleszy i oficjeli. A wcześniej premier Gowin, poseł Michałek, środki przyznawanie po znajomości i z fleszami też cieszyły. Cynizm i obłuda :) i ta ciągła walka z wiatrakami. Czytać się tego nie da.
Krystyna
15:59, 2025-05-15
Energetyczna przyszłość Grudziądza pod lupą: Wiceprezyd
Dopóki nie będą działać elektrownie jądrowe to prąd będzie drogi i nie będziemy czuć bezpieczeństwa energetycznego.
Tylko atom !!!
15:23, 2025-05-15