Prawie 300 tys. zł na ochronę w GKM wydane poza przetargiem w zeszłym sezonie, a będzie drożej. Incydenty, kary i wątpliwe przetargi – Ratusz traci kontrolę?
Grudziądzki Ratusz zdaje się nie widzieć problemu w sposobie, w jaki miejska spółka GKM S.A. wydała blisko 300 tysięcy złotych na usługi ochrony w poprzednim sezonie, potencjalnie z naruszeniem Prawa zamówień publicznych (Pzp). Brak wymaganej procedury przetargowej przy tak dużej kwocie to nie tylko formalność – to możliwość złamania prawa, która może pociągnąć za sobą poważne konsekwencje finansowe i prawne zarówno dla spółki, jak i osób nią zarządzających. To jednak, jak się wydaje, tylko wierzchołek góry lodowej, zwłaszcza że tegoroczne wydatki na ochronę mają być jeszcze wyższe. Incydenty z bezpieczeństwem na stadionie żużlowym, policyjne dochodzenie i kontrowersje wokół innych przetargów na ochronę malują obraz niepokojącego braku nadzoru właścicielskiego i rodzą pytania o przejrzystość relacji Urzędu z wybranymi firmami.
Wydatki GKM pod lupą – Prawo zignorowane, a kwoty rosną
Przypomnijmy: GKM Grudziądz S.A. na usługi ochrony, w tym zabezpieczenie imprez masowych (meczów żużlowych), wydała – jak informuje Ratusz – w poprzednim sezonie dokładnie 293 355,03 zł brutto. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że w bieżącym roku (2025) kwoty przeznaczone na ten cel będą znacznie wyższe. To ogromne sumy, pochodzące z publicznych środków, których wydatkowanie już w zeszłym roku budzi poważne wątpliwości prawne.
Zastosowanie jedynie "zapytań ofertowych", jak przyznał Ratusz, przy kwocie prawie 300 tys. zł, jest procedurą zdecydowanie niewystarczającą w świetle Prawa zamówień publicznych (ustawa z 11 września 2019 r., dalej Pzp). Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 1 tej ustawy, zamówienia publiczne o wartości równej lub przekraczającej 130 000 zł netto (ok. 160 tys. zł brutto) muszą być udzielane w sformalizowanych, konkurencyjnych trybach, takich jak przetarg nieograniczony (art. 132 Pzp) czy tryb podstawowy (art. 275 Pzp). Wydanie niemal dwukrotności tej kwoty z pominięciem wymaganych ustawą procedur wygląda na rażące naruszenie prawa. W szczególności, działanie takie może zostać zakwalifikowane jako udzielenie zamówienia z naruszeniem przepisów Pzp określających tryb udzielenia zamówienia, a nawet udzielenie zamówienia bez wymaganego ogłoszenia wszczynającego postępowanie, co jest zagrożone karą pieniężną nakładaną przez Prezesa UZP (zgodnie z art. 619 Pzp). W kontekście odpowiedzialności osobistej, może to stanowić naruszenie art. 17 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, który penalizuje m.in. udzielenie zamówienia wykonawcy niewybranemu zgodnie z przepisami Pzp. Czy w tym roku, przy jeszcze większych wydatkach, procedura zostanie w końcu przeprowadzona zgodnie z prawem, czy znów będziemy świadkami trybu "z wolnej ręki"?
Brak nadzoru potwierdzony incydentami i karami
Zapewnienia Ratusza o braku informacji o nienależytym wykonaniu umowy przez firmę ochroniarską (Grupa Wena) brzmią szczególnie niewiarygodnie w świetle ostatnich wydarzeń. Jak pisaliśmy na portalu grudziadz365.pl, policja prowadzi obecnie postępowanie w sprawie jednego z meczów na stadionie żużlowym przy ul. Hallera. Dochodzenie dotyczy podejrzenia wpuszczenia na obiekt większej liczby kibiców, niż pozwalało na to zezwolenie na imprezę masową wydane przez Prezydenta Grudziądza. Kto odpowiadał za kontrolę liczby widzów i bezpieczeństwo tego dnia? Warto odnotować, że po naszym artykule organizator skorygował kolejne wnioski o zgodę na organizację imprez masowych na stadionie, wpisując w nich maksymalną dopuszczalną liczbę kibiców – 8 tysięcy.
[ZT]94934[/ZT]
Co więcej, jak potwierdzają oficjalne komunikaty organów sportowych, kluby (w tym GKM) zostały w ostatnim czasie ukarane finansowo za "brak porządku i bezpieczeństwa w trakcie meczu". Co symptomatyczne, kibice sami starają się teraz zebrać w internecie środki na pokrycie tej kary, co pokazuje skalę problemu i zaangażowanie społeczności. Te fakty – policyjne śledztwo i nałożone kary finansowe – stoją w jaskrawej sprzeczności z uspokajającym tonem Ratusza i są namacalnym dowodem na to, że nadzór nad bezpieczeństwem imprez organizowanych przez miejską spółkę i na miejskim obiekcie szwankuje. To kolejny sygnał alarmowy świadczący o słabości, lub wręcz braku, realnego nadzoru właścicielskiego ze strony Urzędu.
Niepokojąca "przyjaźń" i przetarg "szyty na miarę"?
Sposób, w jaki GKM S.A. zleciło ochronę, oraz późniejsze problemy z bezpieczeństwem, każą uważniej przyjrzeć się relacjom Ratusza z firmą ochroniarską. Rodzi się pytanie, czy za unikaniem przetargu w GKM stała tylko wygoda, czy może bliskie relacje na linii Urząd – firma?
[ZT]86856[/ZT]
Te wątpliwości potęgują informacje o innym, niedawnym postępowaniu przetargowym. Poważne zastrzeżenia i kontrowersje budzi przetarg na ochronę obiektów miejskich. W przestrzeni publicznej pojawiają się głosy i analizy sugerujące, że warunki tego przetargu mogły być celowo sformułowane w taki sposób, aby faworyzować jednego, konkretnego wykonawcę – mówi się wręcz, że przetarg był "uszyty na miarę". Czy to ta sama firma, która bez przetargu dostała zlecenie w GKM i podczas której pracy dochodziło do incydentów? Jeśli tak, obraz sytuacji staje się jeszcze bardziej niepokojący i sugeruje możliwość istnienia niestandardowych powiązań.
Surowe kary za łamanie prawa – nie tylko dla instytucji
Warto podkreślić, że zignorowanie przepisów Prawa zamówień publicznych to nie tylko kwestia formalna. Jak wspomniano, Prezes Urzędu Zamówień Publicznych może nałożyć na GKM dotkliwe kary finansowe, a sprawą mogą zainteresować się organy kontrolne jak NIK czy RIO. Jednak odpowiedzialność może być również osobista.
Osoby odpowiedzialne za przygotowanie i przeprowadzenie takiego zamówienia w spółce miejskiej, w tym jej kierownictwo czy inne osoby podejmujące decyzje, mogą ponieść konsekwencje na gruncie ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Sankcje w tym trybie są poważne – od upomnienia i nagany, przez kary pieniężne (sięgające nawet kilkukrotności wynagrodzenia), aż po zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres od roku do 5 lat. Odpowiedzialność ponoszą osoby, którym można przypisać winę za naruszenie przepisów.
Rzecznik prezydenta Karol Piernicki odpowiada na nasze pytania:
GKM S.A. na ochronę (w tym ochronę imprez masowych) wydała 293.355,03 zł (brutto). Przeprowadzone zostały postępowania o udzielenie zamówienia publicznego w postaci zapytań ofertowych. Jednocześnie informujemy, że nie posiadamy informacji na temat nienależytego wykonania umowy ze strony firmy Grupa Wena. Firma ochraniająca mecze zawsze skrupulatnie przeszukiwała uczestników zawodów przy wejściu na stadion. Cały stadion przed każdą imprezą jest dokładnie przeszukiwany. Niestety zdarzały się incydenty użycia przez kibiców materiałów pirotechnicznych. Mimo pełnego monitoringu na stadionie nie jesteśmy w stanie ustalić, jak kibice wnieśli na stadion niedozwolone materiały.
Olimpia Grudziądz S.A. wydatkowała na zlecenia związane z organizacją imprez sportowych kwotę w wysokości 103.270,80 zł brutto.
Nie przeprowadzono postępowania w formie przetargu otwartego (130.000,00 zł). Nie stwierdzono zaniedbań realizacji zawartej umowy, za czym idzie brak nienależytego wykonania usługi ze strony firmy Wena. Nadmieniamy, iż incydenty z udziałem kibiców zdarzają się na większości stadionów włącznie z zużyciem materiałów pirotechnicznych. Zatrudniona firma ochraniająca mecze zawsze skrupulatnie przy wejściu przeszukuje uczestników imprezy i zarówno ona jak i służby policji oraz klubu Olimpia Grudziądz S.A. nigdy nie były w stanie ustalić pochodzenia użytych niedozwolonych materiałów. Nadmieniamy, iż duży obszar stadionu przy ul. Piłsudskiego 14 zawsze bezpośrednio przed imprezą jest skrupulatnie przeszukiwany pod względem ukrytych niedozwolonych materiałów.
Czas na transparentność i odpowiedzialność
Seria wątpliwości – od potencjalnego złamania Prawa zamówień publicznych w GKM S.A. przy wydatkach, które w tym roku mają jeszcze wzrosnąć, przez udowodnione problemy z bezpieczeństwem na imprezach masowych, aż po kontrowersje wokół innych przetargów na ochronę – wskazuje na systemowy problem z nadzorem i transparentnością w grudziądzkim Ratuszu. Mieszkańcy mają prawo oczekiwać, że publiczne pieniądze są wydawane zgodnie z prawem, a bezpieczeństwo na miejskich obiektach jest realnym priorytetem. Czas, aby Prezydent Grudziądza i podlegli mu urzędnicy wzięli odpowiedzialność za nadzór nad spółkami miejskimi i rozwijali narastające wątpliwości, zamiast chować głowę w piasek. Transparentność działań i rzetelne wyjaśnienia to absolutne minimum.
[ZT]89606[/ZT]
🙉🙊🙈20:17, 18.04.2025
Fajna ekipa rządzi w Grudziądzu... Bystra jak woda w kanalizacji... A najciekawsze jest to że myślą że są ponad prawem
Mieszkaniec07:49, 19.04.2025
To już nie jest kwestia niedopatrzenia - tu wygląda na systemowe przyzwolenie na obchodzenie prawa. Prawie 300 tyś złotych publicznych środków wydane po za trybem przetargowym, a odpowiedzialni chowają się za „zapytaniami ofertowymi” i rzekomym brakiem uchybień. Jak to możliwe że pomimo policyjnego dochodzenia, kar finansowych, nieprawidłowości na stadionie i niepokojących powiązań personalnych z władzami miasta, Ratusz nadal udaje, że wszystko jest w porządku? Czy tylko grudziadz365 widzi te nieprawidłowości i zadaje trudne pytania? Gdzie są pozostali lokalni dziennikarze, gdzie są radni, gdzie są instytucje które, powinny stać na straży prawa i przejrzystości? Czy układy są aż tak silne, że nikt inny nie ma odwagi tego ruszyć? A może te powiązania są jeszcze szersze, głębsze i po prostu niektórzy mają z tego realne korzyści? Co na to inne instytucje? Gdzie jest Najwyższa Izba Kontroli, Regionalna Izba Obrachunkowa, gdzie jest prokuratura? Czy naprawdę nikt nie czyta tych artykułów? Czy nie dostrzegają związków które biją po oczach? Przecież to są informacje dostępne publicznie - z nazwiskami, kwotami, powiązaniami. Jeżeli mimo tego nie ma żadnych działań to rodzi się kolejne pytanie: czy mamy jeszcze państwo prawa, czy teatr dla naiwnych? Jeśli współwłaściciel firmy ochroniarskiej regularnie widywany jest w gabinecie wiceprezydenta, a ich wspólne zdjęcia publikowane są w mediach społecznościowych, trudno mówić o przypadkach. Gdy prezes GKM w wywiadzie publicznie opowiada o „zażyłych relacjach” z tą samą osobą, pytania o konflikt interesów i wzajemne zależności przestają być teorią spiskową. Jeśli teraz nie zostaną wyciągnięte konsekwencje to znaczy, że ta sytuacja została po prostu zaakceptowana - z pełną świadomością. A za wszystko, jak zawsze zapłacą mieszkańcy.
W punkt08:34, 19.04.2025
Cyt:"Różycki, kiedyś się nie podpisywałeś pod swoimi artykułami , teraz jak "Mieszkaniec" komentujesz własne wypociny...Żal że nie stać cię na więcej niż co tydzień pisać to samo bez pokrycia.
Założę się , że jak bym dziś zajrzał do twojego komputera to masz już gotowy artykuł o mrożących krew w żyłach wydarzeniach na zawodach które się jeszcze nie odbyły prawda?!:))
Działasz na szkodę jednego z niewielu w Polsce klubów który przy najskromniejszym budżecie osiąga wyniki i nie kończy sezonu na skraju upadłości jak w innych miastach.
Dzięki zarządowi, sponsorom i ludziom z pozytywnym nastawieniem GKM daje radość mieszkańcom ale o tym już nie napiszesz. *%#)!& jest na której trzymają cię twoi mocodawcy. Do poniedziałku czekam niecierpliwie co też pojawi się na twoim szamboportalu." -trudno się nie zgodzić...Może czas faktycznie przyjżeć sie panu redaktorowi na czyje zlecenie pisze, prześwietlić jego nieciekawą przeszłość i teraźniejszość, zacząć grać w jego stylu...kilka nazwisk gorących by się znalazło z ratusza i nie tylko:)
3 0
Różycki, kiedyś się nie podpisywałeś pod swoimi artykułami, teraz jako "Mieszkaniec" komentujesz własne wypociny...Żal że nie stać cię na więcej niż co tydzień pisać to samo bez pokrycia.
Założę się, że jak bym dziś zajrzał do twojego komputera to masz już gotowy artykuł o mrożących krew w żyłach wydarzeniach na zawodach które się jeszcze nie odbyły prawda?!:))
Działasz na szkodę jednego z niewielu w Polsce klubów który przy najskromniejszym budżecie osiąga wyniki i nie kończy sezonu na skraju upadłości jak w innych miastach.
Dzięki zarządowi, sponsorom i ludziom z pozytywnym nastawieniem GKM daje radość mieszkańcom ale o tym już nie napiszesz. *%#)!& jest na której trzymają cię twoi mocodawcy. Do poniedziałku czekam niecierpliwie co też pojawi się na twoim szamboportalu.