Decyzja o połączeniu Grudziądzkiego Holdingu Komunalnego z Grudziądzkim Parkiem Przemysłowym, która w założeniu miała przynieść miastu oszczędności, okazuje się niezwykle kosztownym, rocznym procesem. Zanim doszło do formalnej fuzji, przeznaczony do wygaszenia Holding wygenerował ponad 1,1 miliona złotych kosztów osobowych i umów zewnętrznych. Co więcej, GPP nie tylko przejmuje zadania holdingu, ale również jego wszystkich pracowników i wielomilionową stratę, co stawia pod znakiem zapytania ekonomiczny sens całej operacji w jej obecnym kształcie.
Warto przypomnieć, że sprawę na światło dzienne wyciągnął radny Przemysław Decker. To on na jednej z sesji Rady Miejskiej zwrócił uwagę, że choć zgoda na połączenie spółek została wyrażona przez radnych już w maju 2024 roku, obie jednostki nadal działają oddzielnie. Radny ze zdziwieniem odnotował, że GHK nie tylko utrzymuje swoje struktury zarządcze, ale też poszukiwał nowej księgowej, kusząc w ogłoszeniu "interesującą pracą w rozwijającej się firmie". Jego publiczne dopytywania o stan realizacji uchwały przez prezydenta prawdopodobnie przyspieszyły finał fuzji. Rodzi to jednak pytanie, czy gdyby radny nie interweniował, likwidacja holdingu nadal by trwała, generując kolejne miliony strat.
[ZT]94918[/ZT]
Rok na koszt mieszkańców Grudziądza
Uchwałę o zamiarze połączenia spółek Rada Miejska Grudziądza podjęła 29 maja 2024 roku. Jednak formalne przejęcie GHK przez GPP nastąpiło dopiero 2 czerwca 2025 roku. Z dokumentów, o które zawnioskował radny Roman Sarnowski, wynika, że przez ten rok – od 1 czerwca 2024 r. do 31 maja 2025 r. – w spółce przeznaczonej de facto do likwidacji wydatkowano ogromne kwoty.
Na podstawie odpowiedzi udzielonej przez Prezes Zarządu GPP, Agnieszkę Czyżewską, koszty osobowe GHK w tym okresie wyniosły łącznie 1 135 112,61 zł brutto i objęły:
Szczególne zdumienie budzi kwota blisko 350 tys. zł przeznaczona na umowy cywilnoprawne, w tym obsługę prawną. To wydatek ponad czterokrotnie wyższy niż roczne wynagrodzenie całej rady nadzorczej. Tak długotrwały i drogi proces likwidacji Holdingu rodzi podejrzenia, czy nie było to celowe działanie, mające na celu umożliwienie czerpania korzyści finansowych określonym osobom aż do samego końca istnienia spółki.
GPP przejmuje spółkę z wielomilionową stratą
Analiza dokumentów finansowych GHK, załączonych do odpowiedzi radnemu, nie pozostawia złudzeń. Na dzień przejęcia spółka była w fatalnej kondycji finansowej.
To finansowe obciążenie w całości spada teraz na Grudziądzki Park Przemysłowy. GPP, jako spółka przejmująca, musi wchłonąć nie tylko bieżącą stratę, ale również pokryć gigantyczny deficyt z poprzednich lat działalności Holdingu.
Fuzja bez redukcji zatrudnienia. Czy GPP potrzebuje wszystkich pracowników?
Logika biznesowa podpowiada, że celem fuzji jest m.in. optymalizacja zatrudnienia i redukcja kosztów. W grudziądzkim przypadku stało się jednak inaczej. Jak czytamy w oficjalnym piśmie, Grudziądzki Park Przemysłowy "wstępuje we wszystkie dotychczasowe prawa i obowiązki spółki przejmowanej tj. Grudziądzkiego Holdingu Komunalnego SA przejmując również dotychczasowe zadania i wszystkich pracowników. Co istotne, zarząd i pracownicy GHK nie otrzymali żadnych nagród ani odpraw w związku z zakończeniem działalności spółki.
Skoro celem nie była redukcja etatów, to dlaczego przez rok utrzymywano odrębne, kosztujące blisko 400 tys. zł struktury zarządcze (zarząd i rada nadzorcza)?. Proces połączenia można było przeprowadzić znacznie szybciej, ograniczając wydatki. Teraz pojawia się kolejne pytanie: czy Grudziądzki Park Przemysłowy, który do tej pory funkcjonował w określonej strukturze, faktycznie potrzebuje wszystkich przejętych pracowników do realizacji zadań nierentownego holdingu? Czy fuzja w tej formie nie doprowadzi do ukrytego przerostu zatrudnienia i dalszego obciążania finansów GPP?
Sposób przeprowadzenia fuzji – rozciągnięty w czasie, obarczony ogromnymi kosztami i skutkujący przejęciem przez GPP pracowników oraz wielomilionowych strat – budzi poważne wątpliwości co do gospodarności i nadzoru nad miejskimi spółkami. Mamy nadzieję, że grudziądzcy radni dogłębnie przeanalizują przedstawione koszty i zapytają prezydenta, kto ostatecznie poniesie odpowiedzialność za tak niegospodarne zarządzanie publicznym majątkiem.
[ZT]84830[/ZT]
[ZT]73735[/ZT]
Kompromitacja służb i organizatorów. Analiza skandalu
Bardzo dobrze , kary finansowe dla tego bydła i zakaz wstępu na dobre .... Ludzie chcą normalnie pooglądać żużel a Bydło niech idzie do Zoo lub do Badboya robić szopkę ...
Grudziądz
19:21, 2025-06-24
Portugalski tydzień w Grudziądzu: Fado, wino i żółty tr
Niech teraz mi ktoś powie że Tusk nie jest żałosny i bezwstydu. Ręce opadają szkoda słów.
Tak dalej
13:57, 2025-06-24
ZUS zaprasza na spotkania z ekspertami we Włocławku i G
Żałosna patologia.
Adam
12:55, 2025-06-24
Portugalski tydzień w Grudziądzu: Fado, wino i żółty tr
I do czego to komu?
Jaaa
05:58, 2025-06-24
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz