Zamknij

Spotkanie mediacyjne w sprawie hałasu z klubu „Plener”. Twarde stanowisko mieszkańców

. 21:35, 04.08.2025 Aktualizacja: 23:26, 04.08.2025
Skomentuj fot. Grudziadz365.pl fot. Grudziadz365.pl

Dzisiejsze spotkanie mediacyjne w sprawie hałasu z klubu „Plener” nie przyniosło przełomu, ale wyznaczyło dalsze kroki w trwającym od lat sporze. Mieszkańcy przedstawili swoje twarde i nieugięte stanowisko, a właściciel lokalu poprosił o siedem dni na ustosunkowanie się do ich żądań. Rozmowy, którym jako jedyna redakcja przysłuchiwaliśmy się w całości, miały chwilami burzliwy przebieg.

Długo wyczekiwane spotkanie mediacyjne w sprawie działalności dyskoteki „Plener” odbyło się dziś w siedzibie klubu. Choć nie doszło do zawarcia ugody, to po raz pierwszy od rozpoczęcia konfliktu strony miały okazję do bezpośredniej konfrontacji swoich stanowisk i argumentów.

Mediator: „Po ludzku coś tu nie pasuje”

Jeszcze przed rozpoczęciem rozmów, mediator w sporze, radny Roman Sarnowski, w rozmowie z naszą redakcją jasno określił swoje stanowisko. Podkreślił, że zaangażował się w sprawę na prośbę udręczonych mieszkańców.

– Wsłuchałem się w głos mieszkańców i tak po ludzku, nie patrząc nawet na zapisy prawne, coś tu nie pasuje – mówił radny Sarnowski. – Rozumiem jednodniową imprezę, jarmark, ale tu mamy do czynienia z notorycznym zakłócaniem ciszy nocnej. Kiedy ci ludzie mają się wyspać?

Nieugięte stanowisko mieszkańców

W trakcie spotkania, które chwilami przybierało formę ostrej wymiany zdań, mieszkańcy z ulic Rybackiej i Toruńskiej przedstawili swoje twarde stanowisko. Odrzucili proponowane przez właściciela klubu rozwiązania techniczne, takie jak montaż ekranów dźwiękochłonnych czy zadaszenia, określając je jako „działania pozorne”.

– My na pewno się nie zgodzimy na tak zwane ściszenie – stwierdziła jedna z mieszkanek.

Przedstawiciele sąsiadów jasno zakomunikowali, że jedynym rozwiązaniem, które są w stanie zaakceptować, jest całkowite przeniesienie imprez do wnętrza lokalu po godzinie 22:00, czyli po rozpoczęciu ciszy nocnej. Wskazywali przy tym na lata ignorowania ich próśb, nieodbierania korespondencji i permanentne zakłócanie spoczynku.

grudziadz365.pl

Tylko u nas!

Właściciel prosi o czas do namysłu

Prezes firmy zarządzającej klubem, Michał Pielecki, przedstawił swoje argumenty, broniąc się przed zarzutami o unikanie kontaktu i informując o już podjętych krokach w celu ograniczenia hałasu. Proponowane przez niego rozwiązania nie spotkały się jednak z akceptacją mieszkańców.

Wobec nieugiętej postawy sąsiadów i przedstawienia przez nich konkretnego żądania, właściciel klubu poprosił o siedem dni na analizę sytuacji i oficjalne ustosunkowanie się do ich stanowiska.

Najbliższy tydzień pokaże, czy jest szansa na kompromis, który pogodzi prawo do prowadzenia biznesu z fundamentalnym prawem mieszkańców do spokoju. Jeśli właściciel klubu nie przychyli się do żądań, sprawa najprawdopodobniej wróci na oficjalną ścieżkę administracyjną. Do tematu będziemy wracać.

Zobaczcie w materiale video jak wyglądały rozmowy:

[ZT]97067[/ZT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%