Władze Grudziądza, z prezydentem Maciejem Glamowskim na czele, poniosły dotkliwą porażkę w sądowym sporze z firmą audytorską, której umowę wypowiedziano po tym, jak ujawniła szereg nieprawidłowości w finansach Regionalnego Szpitala Specjalistycznego. Wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa-Nowej Huty z 29 sierpnia 2025 roku jednoznacznie stwierdza, że rozwiązanie umowy było bezprawne, a zarzuty stawiane audytorowi przez dyrekcję szpitala – nieprawdziwe. Sprawa, która zaczęła się od krytycznego raportu, teraz może znaleźć swój finał w prokuraturze, badającej już inne wątki tej afery.
Przypomnijmy, że burza wokół finansów grudziądzkiego szpitala rozpętała się w czerwcu 2022 roku. Wtedy to Biuro Audytorskie Prowizja Sp. z o.o., wybrane przez Radę Miejską Grudziądza do zbadania sprawozdań finansowych za lata 2021-2022, przedstawiło swoją opinię. Była ona co prawda pozytywna, ale zawierała listę poważnych zastrzeżeń, które powinny były zapalić czerwoną lampkę u nadzorującego szpital prezydenta Macieja Glamowskiego.
[ZT]81841[/ZT]
Audytor wskazywał m.in. na:
Reakcja dyrektora szpitala i prezydenta miasta była natychmiastowa i stanowcza. Zamiast wyjaśnić poważne zarzuty, zaatakowano audytora, zarzucając mu nierzetelność i brak zaangażowania. Dyrektor Maciej Hoppe, przy pełnym poparciu prezydenta Macieja Glamowskiego, zapowiedział rozwiązanie dwuletniej umowy z firmą audytorską. Audytor nie został nawet zaproszony na sesję Rady Miejskiej, by móc odnieść się do tych oskarżeń.
Wkrótce potem, 6 września 2022 roku, szpital oficjalnie rozwiązał umowę z audytorem. Jako powody podano m.in. niewykonanie 40 godzin pracy w siedzibie placówki, odmowę kontaktu z dyrekcją oraz narzucenie nieefektywnej komunikacji elektronicznej. Firma audytorska uznała te zarzuty za nieprawdziwe i skierowała sprawę do sądu, domagając się zapłaty za badanie, którego jej uniemożliwiono.
Wyrok sądu jest druzgocący dla władz szpitala i miasta. Sąd uznał, że
„oświadczenie pozwanego o rozwiązaniu umowy było nieskuteczne”, a „wskazane w nim zarzuty były nieprawdziwe i nie kwalifikowały się jako uzasadnione podstawy do rozwiązania umowy” w świetle Ustawy o rachunkowości.
Sąd punkt po punkcie obalił argumentację szpitala:
Zarzut o braku pracy w siedzibie szpitala: Sąd stwierdził, że ostateczna umowa zawarta między stronami nie zawierała takiego zapisu. Zobowiązanie z oferty przetargowej nie zostało przeniesione do umowy, więc „nie było jakichkolwiek podstaw by obarczać powódkę winą za ich niewykonanie”.
Zarzut o odmowie kontaktu z dyrektorem: Sąd bezlitośnie obnażył intencje dyrekcji. Ustalono, że zarzuty pod adresem audytora pojawiły się dopiero po 12 czerwca 2022 roku, czyli „po zapoznaniu się z treścią sprawozdania z badania przygotowanego przez powódkę”. Co więcej, sam dyrektor przyznał w piśmie, że kontakt był mu potrzebny, by „wyrazić swe negatywne stanowisko co do audytorskiego sprawozdania”.
Sąd dosadnie podsumował:
„Zarzut odmowy kontaktu przez powódkę nie był zatem zarzutem merytorycznym i przystającym do rzeczywistości”.
Zarzut o narzuceniu komunikacji elektronicznej: Również ten argument został uznany za bezpodstawny. Analiza korespondencji e-mailowej wykazała, że w trakcie całego badania nikt ze strony szpitala nie zgłaszał problemów. Wręcz przeciwnie, główny księgowy „stosował się do wszystkich poleceń powódki” i nie negował jej terminowości.
Sąd w uzasadnieniu jasno wskazał, że konflikt był bezpośrednim następstwem krytycznej treści raportu, a nie rzekomych uchybień audytora.
Wyrok sądu rzuca ostre światło nie tylko na działania dyrektora szpitala i prezydenta miasta, ale również na postawę grudziądzkich radnych. Ich decyzje i zaniechania stanowiły kluczowy element, który umożliwił eskalację konfliktu i doprowadził do strat finansowych.
Już 22 czerwca 2022 roku radni, głosując za przyjęciem sprawozdania finansowego szpitala, zignorowali poważne zastrzeżenia audytora. Co więcej, zrobili to bez wysłuchania jego argumentów, ponieważ biegły rewident nie został zaproszony na sesję Rady Miejskiej, by odnieść się do oskarżeń dyrektora Hoppe. Decyzję podjęto, opierając się wyłącznie na jednostronnej narracji władz szpitala i miasta.
Nawet gdy audytor podjął próbę przedstawienia swojego stanowiska, wysyłając obszerne, 74-stronicowe pismo do przewodniczącego Rady, spotkał się z murem obojętności. Zgodnie z ustaleniami portalu Grudziadz365.pl, choć dokument trafił do radnych, wielu z nich go nawet nie przeczytało. Ta bierność świadczy o zaniechaniu podstawowych obowiązków nadzorczych.
Ostatecznym aktem legitymizującym bezprawne działania było przegłosowanie 30 listopada 2022 roku uchwały o wyborze nowej firmy audytorskiej. Zamiast domagać się wyjaśnień w sprawie zerwanego kontraktu, radni dali ciche przyzwolenie na usunięcie "niewygodnego" kontrolera. Tym samym wzięli na siebie polityczną współodpowiedzialność za decyzje, które sąd jednoznacznie uznał za nielegalne, a które obciążyły publiczną kasę kosztami przegranego procesu.
W Grudziądzu panuje przekonanie, że zawodowa zależność wielu radnych od Ratusza i miejskich spółek osłabia ich niezależność. Istnieje ryzyko, że obawa przed utratą pracy skłania ich do głosowania zgodnie z wolą prezydenta, nawet jeśli podejmowane uchwały stoją na granicy prawa lub, jak pokazują przykłady, są z nim sprzeczne.
[ZT]95402[/ZT]
Sąd zasądził na rzecz Biura Audytorskiego Prowizja kwotę 13 161 zł wraz z odsetkami oraz zwrot kosztów procesu w wysokości 4 350 zł. Te pieniądze zostaną zapłacone z publicznych środków – czyli z budżetu szpitala, który i tak jest w trudnej sytuacji finansowej.
Jednak to nie koniec sprawy. Wyrok sądu cywilnego otwiera drogę do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osób, które stały za bezprawnym rozwiązaniem umowy. Ustawa o rachunkowości w art. 79 pkt 8 przewiduje karę grzywny, a nawet ograniczenia wolności dla tego, kto „rozwiązuje umowę o badanie sprawozdania finansowego, bez uzasadnionej podstawy”.
Prawomocny wyrok, stwierdzający, że podstawa była nieuzasadniona, a zarzuty nieprawdziwe, stanowi gotowy materiał dowodowy dla prokuratury. Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu prowadziła dochodzenie w sprawie poświadczenia nieprawdy w sprawozdaniu finansowym szpitala za 2021 rok. Wydaje się naturalne, że śledczy powinni teraz zbadać, kto personalnie odpowiada za próbę uciszenia audytora i narażenie publicznej placówki na straty finansowe. Odpowiedzialność za te decyzje spoczywa na dyrektorze Macieju Hoppe oraz nadzorującym go prezydencie Macieju Glamowskim, który publicznie popierał konfrontacyjny kurs wobec firmy audytorskiej.
Porażka prezydenta Glamowskiego. Sąd miażdży argumenty
Pali się stołeczek kowara w Zakurzewie 🤣
Gość
18:14, 2025-10-02
Porażka prezydenta Glamowskiego. Sąd miażdży argumenty
No tak - mamy Radę i nie- Radę. Niestety ogon się ciągnie i smierdzi
@
17:01, 2025-10-02
Porażka prezydenta Glamowskiego. Sąd miażdży argumenty
Panie Kowarowski, to pan w tym okresie był przewodniczącym rady miejskiej. To pan też został kupiony stanowiskiem kierowniczym w MPGN i później w Wodociągach i za to pan nie wypełniał swoich obowiązków, a teraz pan wszystkich poucza?
społecznik
16:56, 2025-10-02
Porażka prezydenta Glamowskiego. Sąd miażdży argumenty
Łysy najgorszy rezydent w historii Grudziądza
Gość
16:08, 2025-10-02
3 2
Łysy najgorszy rezydent w historii Grudziądza
4 0
Panie Kowarowski, to pan w tym okresie był przewodniczącym rady miejskiej. To pan też został kupiony stanowiskiem kierowniczym w MPGN i później w Wodociągach i za to pan nie wypełniał swoich obowiązków, a teraz pan wszystkich poucza?
0 1
No tak - mamy Radę i nie- Radę. Niestety ogon się ciągnie i smierdzi
2 0
Pali się stołeczek kowara w Zakurzewie 🤣
1 0
dlatego na sesji bryka, żeby prezydent zobaczył że jako radny nie musi być taki posłuszny.