Śnieg za oknem, termin minął, a droga wciąż rozkopana. Remont ulic Południowej i Strażackiej miał być szybką modernizacją, a stał się podręcznikowym przykładem urzędniczej nieudolności. Ratusz tłumaczy opóźnienia "pracami dodatkowymi", a mieszkańcy tracą cierpliwość, pytając: dlaczego w tym mieście najpierw się kopie, a dopiero potem myśli?
Drogowy horror na osiedlu Rządz trwa w najlepsze. Przypomnijmy fakty: 21 października 2025 r. Zarząd Dróg Miejskich w Grudziądzu ogłosił start prac na ul. Południowej i Strażackiej. Plan był prosty: frezowanie, regulacja, nowy asfalt. Szybka akcja.
Rzeczywistość zweryfikowała te założenia. Po zerwaniu nawierzchni maszyny zniknęły, a kierowcy przez tygodnie zmuszeni byli do jazdy po dziurach i wystających studzienkach.
Zaniepokojony ciszą na placu budowy radny Roman Sarnowski złożył interpelację. W odpowiedzi usłyszał, że prace zakończą się 24 listopada. Dziś mamy 28 listopada. Termin minął cztery dni temu. Efekt? Nowej nawierzchni nie ma, za to spadł pierwszy śnieg, co widać na zdjęciach nadesłanych przez czytelników.
Zapytaliśmy w Ratuszu, co się dzieje. Odpowiedź brzmi jak ponury żart dla każdego, kto stoi w korkach.
– W trakcie realizowanych prac wykonawca zgłosił konieczność wykonania robót dodatkowych: dostosowania niwelety istniejących zatok autobusowych w ciągu ul. Południowej oraz wykonania nowej podbudowy z kruszywa na parkingu przy ul. Strażackiej – tłumaczą urzędnicy.
W związku z tym podpisano aneks, a nowy termin zakończenia prac wyznaczono na 10 grudnia 2025 r.
Tłumaczenia urzędników o "pracach dodatkowych", które nagle zaskoczyły ich w trakcie remontu, to w Grudziądzu niestety smutna norma. To dowód na fatalne przygotowanie inwestycji na etapie planowania.
Jak to możliwe, że w przetargu na remont ulicy nikt nie przewidział, że zatoki autobusowe będą wymagały dopasowania wysokości? Czy stan podbudowy parkingu był tajemnicą, której nie dało się odkryć przed wpuszczeniem wykonawcy? To elementarz inżynierii, a nie wiedza tajemna.
W Grudziądzu powtarza się ten sam schemat: ogłasza się sukces, rozkopuje miasto, a potem urzędnicy "ze zdziwieniem" odkrywają, że zakres prac musi być większy. To świadczy o bylejakości i braku kompetencji w zarządzaniu prostymi zadaniami. Zamiast sprawnej modernizacji, mamy chaos, opóźnienia i perspektywę wylewania asfaltu w grudniowym mrozie, co rodzi uzasadnione obawy o trwałość takiej nawierzchni.
Mieszkańcy są zmęczeni tym, że Ratusz nie potrafi dowieźć "prostej" inwestycji w terminie. Wszyscy zadają sobie pytanie: czy ktoś w końcu poniesie odpowiedzialność za ten organizacyjny bałagan?
Wykonawcą prac jest firma UNITRAK Sp. z o.o. z Kielna, a koszt inwestycji (przed aneksem) wynosił ponad 800 tys. zł. Czy drogowcy zdążą przed 10 grudnia, czy może czekają nas Święta na placu budowy? Patrząc na prognozy pogody i dotychczasowe tempo – obawy są w pełni uzasadnione.
Będziemy patrzeć władzy na ręce.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Podatkowy „hat-trick” stał się faktem. Radni przegłosow
Hotelowe Antki szaleją .
Mikuś
10:48, 2025-11-28
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla miejscowości Grudzią
Spadło trochę śniegu i zarząd dróg sobie nie poradził. Jeszcze po południu były zawalone śniegiem przejścia dla pieszych. Pytanie do dyrektor ZDM czy stan chodników i ulic w mieście ktoś sprawdza. Jeżeli nie potrafi pani zarządzić to sama powinna jeździć i sprawdzać.
oN
08:02, 2025-11-28
Podatkowy „hat-trick” stał się faktem. Radni przegłosow
Bo miłość jest piękna nawet przyjemna ,lecz tylko wtedy gdy jest wzajemna.
Hotelowy
04:59, 2025-11-28
Podatkowy „hat-trick” stał się faktem. Radni przegłosow
Ja wam radnych i prezydenta nie wybierałem, mieszkańcy sami sa sobie winni
Seweryn
22:09, 2025-11-27