Zamknij

Dodaj komentarz

ARiMR przypomina - wypalanie traw grozi utratą dopłat

ARiMR 15:09, 12.04.2021 Aktualizacja: 10:00, 21.10.2025
Skomentuj

Wiosną rośnie zagrożenie pożarowe związane z wypalaniem traw. Warto przypomnieć, że proceder ten jest niezgodny z prawem i grożą za niego surowe sankcje karne oraz cofnięcie dopłat wypłacanych przez ARiMR.

Jak groźny jest pożar łąk, można było przekonać się wiosną ubiegłego roku, kiedy płonęły tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego, a akcja gaśnicza trwała kilkanaście dni. Mimo że od wielu lat ARiMR, Straż Pożarna i inne instytucje przestrzegają przed wypalaniem traw, co roku znajdują się osoby, które lekceważąc te apele, za nic mają stwarzanie bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt i niszczenie środowiska naturalnego.

Pozytywne skutki wypalania traw to mit

Wbrew obiegowej opinii wypalanie nie powoduje bujniejszego odrostu traw. Nie poprawia też jakości gleby. Co więcej, w znacznym stopniu obniża wartość plonów. Po przejściu pożaru gleba staje się jałowa i potrzebuje nawet kilku lat, aby powrócić do stanu sprzed katastrofy.

Pożar jest tragiczny w skutkach dla całego ekosystemu – zniszczona zostaje nie tylko warstwa życiodajnej próchnicy, giną również zwierzęta. Podpalanie traw bywa często przyczyną pożarów lasów i zabudowań gospodarczych, w których życie tracą także ludzie.

Surowe kary – grzywna a nawet więzienie

Zakaz wypalania traw określony został w Ustawie o ochronie przyrody oraz w Ustawie o lasach, a Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść od 5 tys. do 20 tys. zł. Co więcej, jeśli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo zniszczenia mienia wielkich rozmiarów, wtedy sprawca – zgodnie z zapisami Kodeksu karnego – podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Wypalanie traw to też ryzyko utraty dopłat

Oprócz wspomnianych sankcji wypalającemu grożą również dotkliwe kary, które nakładać może Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zakaz wypalania gruntów rolnych jest jednym z warunków, których rolnicy zobligowani są przestrzegać, aby móc ubiegać się o płatności bezpośrednie oraz płatności obszarowe w ramach PROW 2014-2020. W przypadku jego złamania ARiMR może nałożyć na rolnika karę finansową zmniejszającą wszystkie otrzymywane przez niego płatności o 3 proc. W zależności od stopnia winy, może zostać ona obniżona do 1 proc. bądź zwiększona do 5 proc. Jeszcze wyższe sankcje przewidziane są dla tych, którzy świadomie wypalają grunty rolne – muszą oni liczyć się z obniżeniem płatności nawet o 25 proc. Agencja może również pozbawić rolnika całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok, jeśli stwierdzone zostanie uporczywe wypalanie przez niego traw.

(ARiMR)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu grudziadz365.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Skandal w grudziądzkim OHP. Pracownicy przerywają milcz

Nie napiszę, że Pan Piotr jest ostatnią osobą na liście, którą bym o takie czyny podejrzewała, ponieważ On nigdy by się nie znalazł na tego typu liście. Jak Go znam - świetny Gość ze świetnym podejściem do ludzi. Zna się na swojej robocie i wkłada w nią całe serducho. Ludzie z mojego otoczenia, którzy Go znają nigdy, ale to naprawdę nigdy nie powiedzieli o Nim złego słowa. I ja też nie powiem. Ten wątpliwej jakości artykuł jest bezczelną prowokacją i próbą niczego innego, jak zniszczenia człowieka w oczach innych. Co autor miał na myśli - tego nie wie nikt. Ale podejrzewam, że sam tego nie wymyślił ;) widzę dwie możliwości: 1. Ktoś dla rozrywki lub politycznie chce zaszkodzić dobremu człowiekowi albo 2. ktoś autorowi zapłacił za napisanie takiego bubla, a autor nie do końca zdaje sobie sprawę z konsekwencji Mam nadzieję, że Pan Piotr skutecznie będzie dochodzić swoich praw na drodze sądowej, bo to co tutaj ma miejsce to klasyczne zniesławienie (uprzejmie odsyłam do art. 212 par. 1 i 2 Kodeksu karnego - myślę, że jako prawniczka mam jakieś tam kompetencje do wypowiedzi w tej materii :) )

Agnieszka

22:53, 2025-11-25

Ratusz o awarii BIP z 14 listopada: „To było zaplanowan

To wina cherka 👎

Gość

21:22, 2025-11-25

Skandal w grudziądzkim OHP. Pracownicy przerywają milcz

Skandal tu faktycznie jest... ale to ten "artykuł" niszczący dobre imię szanowanego i niewinnego Człowieka, który jest bezpodstawnym oskarżeniem. Człowieka, który oddaje całe swoje serce młodzieży, obiektowi który ma pod sobą i jest dla nich zawsze otwarty i dostępny. Pozdrawia czytelniczka, której szacunek do tej strony oraz jej redakcji spadł do zera.

Klara

20:52, 2025-11-25

Ratusz o awarii BIP z 14 listopada: „To było zaplanowan

Rada Miasta składa się głównie z nauczycieli i osób uległych, z jakimi kompetencjami? Emocje i brak wiedzy analitycznej. Kto kuma tam o co chodzi Maćkowi? Maciek nie wymyślił ghk i ograbienia wodociągów. Przywiózł pomysły od swoich kolegów, co pokończyli szkoły i znają się na biznesach. A my tu mamy folwark i bałagan. Za wszystko odpowiada prezydent Maciek.. ale gdyby wiedział, że odpowiada to by nie ryzykował. S?koda, że Grudziądz ma taką kiepską historię zarządzania od wielu lat. ..

Ja

20:47, 2025-11-25

0%