Stanowisko w sprawie dotowania niepublicznych przedszkoli przyjęło Zgromadzenie Ogólne Śląskiego Związku Gmin i Powiatów. Samorządowcy chcą ujednolicenia systemu finansowania niepublicznych placówek i wprowadzenia „równego w stosunku do gmin przelicznika na dziecko”. Jak wyjaśniono, obecnie wysokość dotacji dla przedszkoli niepublicznych ustalana jest na poziomie lokalnym, co skutkuje dużym zróżnicowaniem stawek oraz brakiem jasnych kryteriów ustalania ich wysokości.
„Proponujemy w szczególności określenie wysokości dotacji dla przedszkoli niepublicznych jako równowartości kwoty naliczanej na dziecko w ramach potrzeb oświatowych, zgodnie z obowiązującym algorytmem podziału środków, tj. zasady analogicznej do tej stosowanej w przypadku szkół niepublicznych, w których realizowany jest obowiązek szkolny (wyliczanie dotacji w oparciu o kwoty przypadające jednostkom samorządu terytorialnego w ramach ogólnego podziału środków oświatowych)” – wskazano w stanowisku.
Samorządowcy chcą też zrezygnować z obowiązku ustalania dotacji na podstawie wydatków bieżących gminy ponoszonych na utrzymanie publicznych przedszkoli w danej JST czyli tzw. podstawowej kwoty dotacji dla przedszkoli.
„Placówki niepubliczne powinny być dotowane w sposób przejrzysty i jednakowy na terenie całego kraju, a wysokość dotacji nie powinna być pochodną decyzji władz samorządowych, które przeznaczają dodatkowo własne środki na funkcjonowanie swoich przedszkoli, kosztem realizacji innych zadań, do których są zobligowane” - wyjaśniono. „Dlatego nasz postulat równego w stosunku do gmin przelicznika na dziecko w placówkach niepublicznych, wydaje się być uczciwy i sprawiedliwy” – dodano.
Według ŚZGiP przedszkola niepubliczne prowadząc działalność gospodarczą mają możliwość zwiększania swoich dochodów m.in. poprzez dodatkowe opłaty rodziców. Mogą też prowadzić bardziej elastyczną politykę kadrową, ponieważ nie są zobligowane do respektowania przepisów wynikających z Karty nauczyciela.
„Dotowanie niepublicznych przedszkoli odbywa się kosztem mieszkańców, ponieważ gminy każdorazowo zwiększając finansowanie publicznych przedszkoli (np. wprowadzając dodatkowe zajęcia, wydłużając czas pracy przedszkoli, dokonując zakupów pomocy dydaktycznych itp.), z automatu muszą zwiększyć dotowanie niepublicznych placówek wychowania przedszkolnego” – zaznaczono w stanowisku.
Samorządy postulują też o wprowadzenie ogólnokrajowych, jednolitych wytycznych dotyczących zasad i procedur kontroli wykorzystania samorządowych dotacji przez placówki niepubliczne.
„Wytyczne te powinny obejmować m.in. katalog dokumentów wymaganych do rozliczenia dotacji, zasady kwalifikowalności kosztów oraz standardowy wzór raportu pokontrolnego. Ujednolicenie procedur ograniczyłoby uznaniowość i zwiększyło bezpieczeństwo finansowe JST” – wskazano.
Jak zaznaczono, w tej sprawie niezbędna jest współpraca z Ministerstwem Edukacji Narodowej w celu opracowania ujednoliconych i przewidywalnych zasad finansowania wychowania przedszkolnego, które będą uwzględniały interes zarówno dzieci i ich rodziców, jak i samorządów oraz podmiotów prowadzących przedszkola.
mr/
Ważą się losy władz Spółdzielni Mieszkaniowej w Grudzią
Czy J.R. - jednego z wymienionych w "ściądze" "starych" członków można kojarzyć z pewnym ciołem w - jeszcze całkiem niedawno - jednej ze spółek opec-u?
Pytanie
03:51, 2025-06-06
Ważą się losy władz Spółdzielni Mieszkaniowej w Grudzią
Takie przekręty na zebraniach sa od nastu lat. Na zebrania chodzili tzw krzykacze i zwykły mieszkaniec na zebraniu miał g... no do powiedzenia. Byłem pare razy na zebraniach z ojcem jak jeszcze bylem nastolatkiem w obronie ojca bo tam do rękoczynów dochodziło. Po kilku latach walki nic moe dało się zrobić, układ zamknięty, mieszkańcy nie chodza na zebrania, za to pracownicy licznie. Książkę by o tym napisał.
Gwoldemord
00:04, 2025-06-06
Ważą się losy władz Spółdzielni Mieszkaniowej w Grudzią
Większość głosujących na walnych zgromadzeniach w SM Grudziądz to są pracownicy mieszkający w zasobach spółdzielni. Oddają głosy zgodnie z wolą zarządu i nie dość, że są gloryfikowanie za to, to jeszcze mają wyjście na głosowanie liczone jako wyjście służbowe. Także, mimo opuszczenia stanowiska pracy idą włożyć Lucjanowi palec w ... Oby kiedyś skończyło się to kółko wzajemnej adoracji. Mieszkańcy nie chodzą bo już są bezsilni. Zawsze zjawia się banda kolesiostwa która mówi jednym głosem i wszystko przegłosują a Ci się dalej bawią i śmieją się z przeciętnego mieszkańca... Smutne
Pracownik Sm
23:32, 2025-06-05
KPO miało być lekiem na deficyt Grudziądza, a Miasto sz
ten w W-wie i ten tutaj niczym się nie różnią, te same kłamliwe DNA...myslał że może Szymański coś pomoże a tu c**j, ...ale idzcie gamonie na Dni G-dza to może na moment zapomnicie o bajzlu w tym mieście, dodając prowincjonalnym coraz bardziej !!!!!!!!!😡
taki sobie
20:59, 2025-06-05
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz