Grudziądz: "Spinaker dla Powodzian" gości młodzież z Ząbkowic Śląskich

W tym tygodniu, od soboty 24 maja, miasto gości grupę osób niepełnosprawnych ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Ząbkowicach Śląskich. Opiekę nad grupą sprawuje dyrektor placówki, pani Delfina Grzęda. Ich pobyt odbywa się w ramach projektu "Spinaker dla Powodzian", realizowanego przez Stowarzyszenie Na Rzecz Wspierania Edukacji Spinaker. Inicjatywa, dofinansowana ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, niezmiennie ma na celu wsparcie psychiczne i integrację osób dotkniętych skutkami powodzi.

Projekt "Spinaker dla Powodzian" to niezwykle ważna inicjatywa, która od dłuższego czasu przynosi realną pomoc osobom niepełnosprawnym, które doświadczyły traumy związanej z żywiołem. Głównym celem jest poprawa kondycji psychicznej uczestników poprzez starannie zaplanowane wyjazdy integracyjne, warsztaty terapeutyczne oraz możliwość oderwania się od trudnej codzienności.

Zapytaliśmy przedstawiciela Stowarzyszenia Spinaker Sebastiana Dróbkę o szczegóły obecnej edycji i plany na przyszłość. Jak się dowiedzieliśmy, program pobytu jest równie bogaty jak w poprzednich edycjach. "Atrakcje są zbliżone. Zawsze jest gdzieś tutaj zwiedzanie sąsiedniego miasta, czy to Chełmno, czy Toruń, czy Bydgoszcz" – słyszymy. Nieodłącznym punktem programu dla gości ze Śląska, takich jak obecna grupa z Ząbkowic Śląskich, jest wyjazd nad morze, zaplanowany na jutro (piątek) do Krynicy Morskiej. Jak podkreśla organizator: "Wszystkie dni są wypełnione". Dla grupy z Ząbkowic Śląskich jest to już druga wizyta w Grudziądzu w ramach projektu, tym razem w odsłonie wiosenno-letniej, i zarazem ostatnia w ramach tego cyklu. Dalsza kontynuacja całego projektu "Spinaker dla Powodzian" zależy od decyzji o finansowaniu z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, który w całości sponsoruje te turnusy.

W obecnej edycji, która potrwa do soboty 31 maja, do Grudziądza zawitali podopieczni ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Ząbkowicach Śląskich. Zapytaliśmy Delfinę Grzędę, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Ząbkowicach Śląskich, o wrażenia z pobytu oraz o to, jak żywioł dotknął jej podopiecznych. Chociaż sam budynek szkoły położony jest wyżej i nie ucierpiał bezpośrednio, to wiele dzieci mieszkających w ośrodku pochodzi z terenów popowodziowych. "W ich domach była woda i to wysoka" – mówi pani dyrektor.

Mimo trudnych doświadczeń, pobyt w Grudziądzu jest dla grupy czasem wytchnienia i radości. "Jesteśmy zachwyceni tym miejscem, tym waszym regionem i tym wszystkim, co nas tutaj spotkało" – dzieli się wrażeniami dyrektor Grzęda. Grupa miała już okazję zwiedzić Malbork i Chełmno, a niezwykłe wrażenie wywarła na nich wizyta w grudziądzkim planetarium. "Zwiedziliśmy Grudziądz, wzdłuż i wszerz. Widzieliśmy wszystkie zabytki z wieżą Klimek na czele, z ruinami zamku. Zwiedziliśmy chyba wszystkie muzea w Grudziądzu" – dodaje pani dyrektor, wspominając ich poprzedni pobyt. Jest również pod wrażeniem infrastruktury miasta: "Jak miasto świetnie sobie poradziło z adaptacją miejsc na takie cele społeczne. Tutaj miasto tętni życiem".

Nasza redakcja miała okazję odwiedzić placówkę "Spinaker", gdzie młodzi ludzie z zapałem uczestniczyli w zajęciach. Podczas warsztatów z gliną, prowadzonych przez panią Gosię i pana Tomka, podopieczni tworzyli unikatowe przedmioty, dając upust swojej kreatywności i czerpiąc radość ze wspólnej pracy. Takie zajęcia to nie tylko forma terapii, ale również doskonała okazja do rozwijania zdolności manualnych i budowania poczucia sprawczości.

Stowarzyszenie "Spinaker" konsekwentnie realizuje swoją misję, niosąc pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. Wcześniejsze edycje projektu gościły w Grudziądzu między innymi osoby z Kamieńca Ząbkowickiego, Wrocławia czy Miłkowa, za każdym razem spotykając się z ciepłym przyjęciem i pozostawiając po sobie wiele pozytywnych wspomnień.

Postawa Grudziądza, który regularnie otwiera swoje drzwi dla uczestników projektu "Spinaker dla Powodzian", jest dowodem na niezwykłą solidarność mieszkańców i zaangażowanie lokalnych organizacji. To dzięki takim inicjatywom osoby dotknięte nieszczęściem mogą poczuć, że nie są same i odzyskać nadzieję na lepsze jutro.