Legia Warszawa była gospodarzem tegorocznych finałów mistrzostw świata dzieci z domów dziecka w piłce nożnej. W gronie uczestników nie zabrakło młodych zawodników z naszego kraju. W kadrze "biało-czerwonych" znalazło się miejsce dla utalentowanego piłkarza z Grudziądza, Nikolasa Reimusa.
Była to już szósta edycja turnieju. W tym roku na międzynarodowe zmagania do Warszawy przyjechało aż 30 drużyn z całego globu.
Polacy pierwszą część turnieju przeszli jak burza. Ogrywali kolejnych rywali, po czym awansowali do półfinałowych zmagań. Tam na przeciw naszej reprezentacji stanęli zawodnicy z Ukrainy. I na tym pojedynku wspaniały marsz zwycięstw "biało-czerwonych" się zatrzymał. Gospodarze musieli uznać wyższość swoich sąsiadów ze wschodu i przegrali 0:2.
Polakom pozostał więc mecz o brązowy medal. W nim podopieczni trenera Krzysztofa Kota spotkali się z Hiszpanami i... wygrali 2:0. Bramki dla naszej reprezentacji zdobywali Szymon Przybylski oraz Dominik Tylkowski, który na początku drugiej połowy uderzył z rzutu wolnego wprost w okienko.
W kadrze "biało-czerwonych" na ten turniej znalazł się młody grudziądzanin, Nikolas Reimus.
W finałowym pojedynku Ukraina ograła Holandię 1:0.
Po wszystkim na stadionie warszawskiej Legii rozegrany został pokazowy mecz gwiazd z udziałem przedstawicieli telewizji oraz internetu. Na boisku pojawili się m.in. Maniche, Sebastian Mila, Tomasz Kłos, Radosław Gilewicz i Jacek Krzynówek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz