GKM Grudziądz walczył jak lew, lecz mistrz Polski za mocny. Porażka po zaciętym boju z Motorem Lublin
W czwartkowy wieczór na torze przy Hallera kibice żużla byli świadkami niezwykle emocjonującego widowiska. Bayersystem GKM Grudziądz, mimo ambitnej postawy i zaciętej walki, musiał uznać wyższość obrońców tytułu mistrzowskiego, Orlen Oil Motoru Lublin. Spotkanie zakończyło się wynikiem 41:49 dla gości, jednak grudziądzanie pokazali charakter i wolę walki, stawiając twardy opór faworyzowanym "Koziołkom".
Mecz, który pierwotnie miał odbyć się na początku maja, w końcu doszedł do skutku, serwując fanom speedwaya prawdziwą ucztę. Od pierwszych biegów rywalizacja była niezwykle zacięta. Grudziądzanie nie zamierzali oddać pola bez walki, co udowodnili już na początku zawodów. Po przegranym 1:5 pierwszym wyścigu, sygnał do ataku dał Kevin Małkiewicz, który w imponującym stylu wygrał bieg juniorski, mijając na dystansie Wiktora Przyjemskiego. Chwilę później lwi pazur pokazał Kacper Łobodziński, przyczyniając się do wyrównania stanu meczu na 12:12.
Liderem grudziądzkiej drużyny był Michael Jepsen Jensen, który wielokrotnie porywał publiczność skutecznymi atakami i przywoził cenne punkty. Duńczyk stoczył między innymi pasjonujący bój z Bartoszem Zmarzlikiem i Dominikiem Kuberą, przywożąc ich za swoimi plecami w jednym z wyścigów. Max Fricke, choć tym razem bez indywidualnych zwycięstw, dorzucił ważne punkty z bonusami. Na wyróżnienie zasługuje również postawa młodego Kevina Małkiewicza, który nie tylko wygrywał, ale i walczył niezwykle ambitnie, co doprowadziło m.in. do wygranej 5:1 w parze z Fricke'm po wykluczeniu Przyjemskiego, dając nadzieję na odwrócenie losów spotkania.
Orlen Oil Motor Lublin potwierdził jednak swoją klasę. Liderzy gości – Jack Holder, Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera – byli niezwykle skuteczni, a wsparcie drugiej linii, jak choćby Mateusza Cierniaka w drugiej fazie zawodów, pozwoliło im kontrolować przebieg meczu. Mimo usilnych prób i taktycznych zmian dokonywanych przez trenera Roberta Kościechę, grudziądzanom nie udało się zniwelować przewagi rywali.
Choć Bayersystem GKM Grudziądz zanotował drugą z rzędu porażkę na własnym torze, a trzecią kolejną w PGE Ekstralidze, postawa drużyny przeciwko mistrzom Polski może napawać optymizmem. Zawodnicy pokazali ogromną determinację i walkę do samego końca, co zostało docenione przez kibiców zgromadzonych na stadionie.
Bayersystem GKM Grudziądz – 41 pkt.
Orlen Oil Motor Lublin – 49 pkt.
NIK: Nieprawidłowości w ośrodkach kultury. Wójt Gminy G
Wójt Gminy Grudziądz, delikatnie mówiąc, jakoś tak nonszalancko, żeby nie powiedzieć, iż lekceważąco podchodzi do problemu, który chyba nie jest błahy. Próbuje sprawić wrażenie, że zrobił wszystko, co należało, a nawet jak nie, to w przyszłości się poprawi. Szkoda, że NIK nie ma narzędzi do finansowego i dyscyplinarnego, solidnego ukarania winnych, bo może wówczas odpowiedzialne osoby, organy, urzędnicy błyskawicznie przywróciliby sprawy do należytego stanu, a w przyszłości - o ile mieliby jeszcze kiedykolwiek taką szans3 nie dopuściłyby
Pan wójt
07:35, 2025-07-16
NIK: Nieprawidłowości w ośrodkach kultury. Wójt Gminy G
Nie wygląda to dobrze - na stronie NIK opublikowane zostały przywołane w artykule protokoły z kontroli, jedno co się nasuwa to, że nikt nikogo nie kontroluje, nie sprawdza - a winien, osoby które winny to robić - przeprowadzac kontrolę - sprawować nadzór - nie wywiązują się z ustawowych obowiązków, chyba że wynika to z braku wiedzy merytorycznej lub doświadczenia, ale to zupełnie inna bajka
gość
23:06, 2025-07-15
NIK: Nieprawidłowości w ośrodkach kultury. Wójt Gminy G
Od deb.....I....lizmu najlepiej z dala .
Szczera prawda
20:51, 2025-07-15
Flagowe inwestycje miasta z gigantyczną stratą. Prawie
chciałem zapytać, bo może ktoś zna tę tajemnicę, kto w mieście głosował na obecny zarząd miasta i wybierał tak prostych ludzi do rządzenia? Może kosmici, może przybysze z Afryki, bo chyba nie mieszkańcy Grudziądza?
Ja tak na marginesie
16:02, 2025-07-15
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz