Ostatni raz byłem. Z całym szacunkiem. Resztę zostawię dla siebie.

Człowiek przyjeżdża, parkingu brak. Dla VIP-ów słyszę, a jak widzę na piękne oczy . Vipów więcej chyba niż samych biegaczy było. Jak organizowaliście bieg dla VIP-ów to trzeba było tak mówić. Wystarczyło postawić wolontariuszy i kumaty by auta poustawiał. A tego miejsca sporo było. Kaufland odgrodzony takie ich prawo. Oczywiście miejsca za szlabanem. Nie wiem jak z grochówką bo doszły mnie słuchy, że talerzy brak na początku ja byłem później to dostałem. No i jak to jest, że dwa kartony medali bo biegu obsługa niesie, a grono ludzi biegnie bez numerów, bo zapisać się nie można. Tak wiem, że niektórym odpadły mój też mokry od potu przeczepiałem. Ale byli znajomi co biegli też bez z racji, że blisko. O zwykłym braku szacunku do niektórych nie wspomnę. Wstyd. Także uczyć się od konkurencji nawet tej z Grudziądza. Trasa na plus od lat a nie ciągły problem z kółkami na mieście bo dziadki poprowadzić nie potrafili. No i fantastyczny doping kibiców i dzieci. Ale hasło "Nowa jakość" na wyrost.